#gaki1992content

Ej Mircy, zróbmy coś dobrego i dajmy motywację dla @Gaki1992 dla zrzucenia balastu. Pokażmy, że odchudzanie - szczególnie z bardzo wysokiej wagi początkowej - może obejść się bez wielkich wyrzeczeń, aby zobaczyć efekty. Przekażcie swoje sprawdzone sposoby, aby w łatwy sposób kontrolować swoją wagę. Bez ćwiczeń, bez drakońskich diet - proste tricki, które ułatwią i zmotywują do dalszego działania.

Ja zacznę.
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pcmasterrace: Dziękuję za takie wpisy i komentarze. Nie mam nikogo bliskiego, nie mam przyjaciół, znajomych ani dziewczyny, jak czytam coś takiego, gdy ktoś chce mi pomóc, to są moje najszczęśliwsze chwile.

Mam duży problem z przetworzoną żywnością, jem mrożone pizze, lody, zupki chińskie, chipsy. Jeśli chodzi o słodkie napoje to piję je tylko do posiłków, bo jak jem coś bez cacoli to mam kapeć w mordzie, a jak zapiję słodkim napojem to nie mam tego uczucia, mam jakby świeżość w ustach po posiłku (nie umiem tego inaczej wytłumaczyć).

@doenutt: Tak normalnie (nie do posiłku) to piję wodę z kranu, mam
  • Odpowiedz
@Gaki1992: z doświadczenia Ci powiem, że rozpoczęcie robienia czegokolwiek ze sobą, nawet tych najmniejszych rzeczy, daje kopa motywacyjnego. Ja sobie kiedyś postanowiłem, że będę jadł więcej owoców, bo bardzo mało było ich w mojej diecie, przez bardzo długi czas na śniadanie jadłem banana (gdzieś od maja, z tydzień temu przestałem, bo mi się przejadły), często jakieś jabłka etc i zadowolony siadałem do internetu i czytałem o właściwościach odżywczych bananów i dumny z siebie byłem, że je jem :P Głupota, ale takie coś potrafi poprawić humor. Albo z tą wodą właśnie, zadowolony jestem że oszczędzam pieniądze i piję neutralny napój dla mojego organizmu, który ma tylko mnie nawadniać.

Mam problem z motywacją do ćwiczeń, jestem po prostu leniem i tyle. Najgorsze dla mnie przy ćwiczeniach jest to, że trzeba potem iść się umyć. Jak ja tego nie lubię. :D Nie mam problemu z higieną, myję się codziennie, często 2x dziennie, ale jakoś to, że trzeba potem iść się umyć mnie wkurza (dużo czasu). Kombinuje jak tu ćwiczyć po przebudzeniu, ale po nocy zrobienie skłonu nawet to jest jakaś masakra. Więc ćwiczę przez 2 tygodnie, a potem przez pół roku nie. Musze coś z tym zrobić w końcu.

Jak Ci wspominałem w poprzednim komentarzu - też mam nadwagę, miałem zdecydowanie większą. Spora wina w tym, że np. pracowałem w domu i to mnie zmulało strasznie. Poranek - włączam stopą komputer, idę się umyć i siedzę przy komputerze cały dzień, dopóki nie usnę na siedząco. Bardzo trudno o motywacje, jak człowiek taki zmulony jest.
Ale to, co jest fajne - z dużej wagi naprawdę szybko widać rezultaty. Parę tygodni i nie dość, że człowiek czuje się lepiej,to wygląda lepiej, lepsze samopoczucie, pewność siebie potrafią
  • Odpowiedz