Rainer Veil - Struck

W piątek, podczas tradycyjnego przeglądania muzycznych nowości, też trochę przypadkiem, zorientowałem się, że po 8 latach brytyjskich duet Rainer Veil wydał swój długogrający debiut, "Vanity".

Przez parę dni chodził mi po głowie jeden z ich utworów, nie wiedziałem do końca który. Aż w końcu mnie olśniło wczoraj wieczorem, przy myciu zębów (bo oczywiście nie chciało mi się nawet "przelecieć" ich dwóch epek ( ͡° ͜ʖ
user48736353001 - Rainer Veil - Struck

W piątek, podczas tradycyjnego przeglądania...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Samplowanie odgłosów tłuczonego szkła, wystrzałów z pistoletów czy próby łączenia muzyki elektronicznej z chóralnymi wyśpiewami powodują gubienie tego, co imo na parkiecie najważniejsze - rytmu i (uwaga, wyświechtane słowo) pulsu.


@user48736353001: lub też "wajbu" :)
Podpisuję się wszystkimi kończynami. Jak słucham np. czeluściowych rzeczy to mam wrażenie, że producenci robią sobie zawody kto n--------i więcej linijek w programie, kto zrobi bardziej nierytmiczny kawałek, czyj będzie bardziej połamany i ostry. I
  • Odpowiedz