@hacerking: zmień czcionkę, wyjustuj tekst bo źle się to czyta. szczęście w nieszczęściu, że jest krótka;) no i nie dowiedziałem się nic poza tym, że jak się nie widziało serialu to nie warto iść na film. o samym filmie bardzo mało napisane. ani że zły, ani że dobry. nic. ja wiem, że widziałeś serial i film się podobał, ale nie zachęcasz, nie odganiasz, taka nijaka ta recenzja. recenzja bez recenzji
  • Odpowiedz
Ari ty #!$%@?, przez ciebie śmiałem się i płakałem jednocześnie, a może to z powodu nieprzespanej nocy? Sam nie wiem, wiem jednak, że ten serial jest zajebisty i mimo tego, iż wrzucili do niego to drewno zwane Sasha Grey i trochę naiwności, to jednak serial ten jest bliski perfekcji.
#seriale #entourage
@lowca_chomikow: Tu nie chodzi o głównego bohatera, lecz o postacie poboczne, które niszczą system, nie ma nic lepszego nicz słuchanie jak Ari wyzywa współpracowników, jak znęca się nad Lyodem i nie ma nic lepszego niż oglądanie jak Drama i żółw sobie dogryzają.

Tutaj opisałem serial i jego zalety, pierwsze dwa, trzy odcinki mnie nudziły, ale potem jak się wciągnąłem, to w ciągu 7 dni obejrzałem wszystkie 8 sezonów.

http://hacmedia.blogspot.com/2015/09/bagam-wezcie-ode-mnie-ten-serial-bo-juz.html
  • Odpowiedz
O, JA, PIER, czekaj może nie przeklnę DOLĘ.
Pragnąłem serialu z charakterem, z charyzmą no po prostu z jajem i moje pragnienie chyba się urzeczywistniło, bo właśnie jestem po pierwszym sezonie i ładnie zapełnia pustkę po #californication.
Serial opowiada o perypetiach(O #!$%@?, jak to sztucznie brzmi) aktora hollywoood, który po swoim pierwszym prawdziwym sukcesie filmowym, korzysta z życia.
Powiem wam, że serial idealnie odzwierciedla realia ludzkie i możemy się utożsamiać z bohaterem, bo jeśli mielibyśmy taką kasę jak on, to też byśmy robili to samo.
Do tego w towarzystwie kumpli nudno nie byłoby, w przypadku naszego bohatera kumple występują liczbie 3 i są #!$%@?.
Mamy rozważnego "nudziarza", lekko puszystego śmieszka i wschodzącą gwiazdę holiłudu czyli brata naszego głównego