Wierny, najlepszy przyjaciel pies, który czekał na swego Pana. Dżok przez rok /1990-1991/ Oczekiwał .... swego Pana który w tym miejscu zmarł" Muzyka: Kevin MacLeod: Impromptu in Blue – na licencji Creative Commons Attribution (https://creativecommons.org/l...

Arogancja władzy po krakowsku. Kto nie zna historii najwierniejszego z wiernych, polskiego Hachiko, łatwo znajdzie ją w wikipedii. W przeciwieństwie do Japończyków, krakowscy urzędnicy nie potrafią oddać hołdu psiej wierności. I tylko pliz - bez komentarzy o AK, bo to nie ma tu nic do rzeczy. Smutne

Miłość psa nie zna granic, to prawdziwa historia z Krakowa

Interesujące opowiadanie o kundelku- Murzynie, który ciągle wraca na grób swojej pani. Historia podobna do Dżoka, czy Hachiko, tylko w tym przypadku, ktoś o wielkim sercu ma możliwość zaadopotwania tego psa.

Pies Dżok. Najwierniejszy z wiernych, symbol psiej wierności. Przez rok /1990-1991/ oczekiwał na Rondzie Grunwaldzkim na swojego Pana, który w tym miejscu zmarł.

Jak podaje hinduska gazeta Hindustan Times, tysiące ludzi było świadkami cudu w miejscowości Puttaparthi w stanie Andhra Pradesh (południowo-wschodnie Indie). Hinduski prorok i cudotwórca, Sathya Sai Baba, wskrzesił nieżyjącego od ponad godziny pięćdziesięciodwuletniego mężczyznę, który umarł na zawał serca!