Środek tygodnia to dobry moment na oderwanie się, nabranie dystansu, zresetowanie, wyciszenie i stabilizację. Choćby na moment. Najlepiej odciąć się od zewnętrza i wsłuchać w muzykę niekoniecznie kontemplacyjną, ale na pewno intrygującą. Czasem wystarczy jeden album.

Dziś proponuję jedno z ciekawszych znalezisk, album "Airforms". Całość przemyślał i nagrał Steve Roden, muzyk i artysta plastyk, pionier nurtu lowercase.

"Airforms" zawiera dźwięki spokojne i ulotne, o niemal niezauważalnej zmienności, a jednocześnie intrygujące na tyle, by skupić uwagę w punkcie gdzieś daleko poza codziennością.

Do
de_szczu - Środek tygodnia to dobry moment na oderwanie się, nabranie dystansu, zrese...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Środek tygodnia to dobry moment na oderwanie się, nabranie dystansu, zresetowanie, wyciszenie i stabilizację. Choćby na moment. Najlepiej odciąć się od zewnętrza i wsłuchanie się w muzykę niekoniecznie kontemplacyjną, ale na pewno intrygującą. Czasem wystarczy jeden album.

Wyimków z notatek ciąg dalszy. Dziś proponuję posłuchać albumu "Green" autorstwa Hiroshi Yoshimura z 1986 roku.

Ten nieżyjący już muzyk i performer uważany jest za pioniera muzyki ambient w Japonii. Nie jest łatwo dotrzeć do szerszych informacji o artyście pisanych w alfabecie łacińskim ;) wyszukanie 吉村弘 daje więcej rezultatów, ale... Niemniej można zacząć standardowo od Last.fm lub Discogs.
de_szczu - Środek tygodnia to dobry moment na oderwanie się, nabranie dystansu, zrese...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Lubię słuchać muzyki "okołoambientowej", słucham jej na co dzień, a szukam w Internecie gdzie się da. Jest całe mnóstwo albumów, ale wartościowe perełki trafiają się rzadko. Jednak słucham dalej, szukam tych pereł i notuję sobie miejsca, skąd je wyłowiłem. Teraz pomyślałem sobie, że może ktoś miałby chęć skorzystać z moich zapisków, że może są tutaj ktosie, które jeszcze nie wiedzą, że chciałyby posłuchać muzyki zupełnie innej od tej granej w radiach, czy polecanej w różnej maści serwisach streamingowych.

Będę wrzucał wyimki z zapisków tutaj, dla Mirków i Mirabelek. Linki prowadzić będą do ogólnie dostępnych źródeł, bez wymogu rejestracji czy pobierania paczek z mp3. Nie będę wrzucał miksów, tylko całe albumy. Wybieram zapiski losowo, a czasem tak jak odnajduję, tak wrzucam. Publikuję rano, by dobrze zacząć dzień. W środy, bo środek tygodnia to dobry moment na oderwanie się, nabranie dystansu, zresetowanie, wyciszenie i stabilizację. Choćby na moment.

A dzisiaj, na dobry początek "The Dead Texan" (nazwa projektu i albumu jednocześnie).

Do
de_szczu - Lubię słuchać muzyki "okołoambientowej", słucham jej na co dzień, a szukam...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@de_szczu: Dead Texan jest przekozak!
Mireczku jak szukasz więcej w tych rytmach to koniecznie, koniecznie objadaj "Stars of the Lid" i "A Winged Victory for the Sullen". Wszystkie te projekty spina osoba Adama Wiltzie.
  • Odpowiedz