Najlepszy serial tej wiosny.



Jako fana Marvela boli mnie kilka rzeczy.

1. Śmierć...


2. Czarny Ben. :D :D :D

3. Fakt, że polubiłem Kingpina i Wesleya i żywiłem do nich większą sympatię niż do Foggy'ego czy Karen.

4. To uczucie, gdy w pierwszym odcinku słyszysz "Karen Page" i wiesz, że to


5. Pomimo, iż nie jest to ekranizacja, a serial "oparty na podstawie" to # logikarozowychpaskow w wykonaniu Karen.

Plusów jest zbyt
Pobierz Zatwardzenie - Najlepszy serial tej wiosny.

SPOILER

SPOILER

Jako fana Marvel...
źródło: comment_dSebgluFMfad4MMHFm5oewCgGG4WtwMc.jpg
Obejrzany cały pierwszy sezon. Daredevill to powiew świeżości przy parodiach Arrowa czy Flasha. Nie ma nudnych nic nie wnoszących scen. Nie ma wkurzających kobiet. Główna zła osoba też jest człowiekiem i też ma swoje problemy, słabości czy wady. Tak samo główny bohater też ma swoje życie gdy nie przebiera się nocą w kostium i który też obrywa (zawsze zdarza się pomyłka czy niewiedza przez co dostaje się oklep). Postacie drugoplanowe nie są
@Groteska: Warto jeśli szukasz dorosłego serialu, a nie ckliwych scenek, co minutę miłosnych zagwozdek, sztywnego aktorstwa, irytujących postaci żeńskich, tandetnych akcji typu "znajdźmy gościa za pomocą komputerka i ubijmy go", scen walki podobnych do walk przedszkolaków o żelki.
Arrow, The Flash i Gotham to śmieszne filmiki przy tym serialu. Wysoka ocena Dardevila jest taka, bo konkurencja jest po prostu tandetna. W tych trzech serialach głównych złych się traktuje się jako kolejny
@pilarenko: Jakie wrażenia? WINCYJ!!! Naprawdę nowa jakość, brutalność, bohater który oddycha(!!!), czarny charakter z krwi i kości. Po takim sezonie oczekiwania są ogromne, pozostaje mieć tylko nadzieję, że netflix nie zawiedzie.
@janushek: Dokładnie, coś jest nie tak z maską, chociaż daredevil nie widzi problemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Właśnie skończyłem seans #daredevil i jestem zachwycony. Uwielbiam seriale i filmy o superbohaterach i po obejrzeniu wszystkich słodziaczków jak Arrowy, Flashe, agentki Carter i inne cuda natrafiłem na coś co zaczęło się jak Gotham - mocno, niestety ten pierwszy po kilku odcinkach zaczął miałknąć, lecz opisywany przez mnie serial nie. Cudownie. Wreszcie dostałem serial o superbohaterach z wysokiej półki, poważnego, pełnego akcji, nie brakującego w krew. Główna postać pozbawiana jest bliskich, a
@durielek: Arrow i Flash zbyt wolno popychają główny wątek, a zazwyczaj jest to wplecione w proceduralne odcinki które w większej części śmierdzą tanim schematem. Zaś sceny typu "zapchaj dziura" zazwyczaj nie są robione by widz był tym zaciekawiony. Ja wolałbym mniej odcinków, ale w 80% skupione na głównym wątku. W Arrowie mogli przecież od początku trzeciego sezonu rozwijać postać Ras al Ghula (zamiast tych głupich odcinków które nic nie wnosiły), a