Siedzenie za płotkami na koncertach zawsze wiąże się ze spotkaniem pewnego typu człowieka. Przyłazi taki tuż po ostatniej piosence i brzęczy, żeby mu załatwić płytę/koszulkę/zdjęcie/wpuścić za barierkę. Nie dociera do niego, że ja jestem od organizatora, nie od kapeli i nawet członków zespołu nie znam, a tym bardziej nie mam dostępu do gadżetów. Szczególnie upierdliwi są rodzice, którzy swoim pociechom mówią, że ta pani im zaraz przyniesie/zaraz im otworzy bramkę, a ja
@nodikv: Kumpla na mega kapie wysłaliśmy do Alberta (już tej sieci nie ma) po coś do jedzenia (sami baliśmy się wejść do sklepu:p) kumpla nie było z 30 min ale wkońcu wyszedł. Za całą kasę jaką wtedy mieliśmy ziomek kupił 1,5 kg bananów i sok grejfrutowy...
Siedzimy sobie ze @Stunek na schodkach przy ulicy i pijemy SOK (tak! sok, ha ha he he - koniec śmieszkowania), nagle zatrzymuje się przejeżdżająca ulicą Toyota z ewidentnie elektrycznym silnikiem, więc auto nie tanie. Fura na tablicach NL więc Holandia. W aucie siedzi facet i kobieta, po minucie-dwóch wychodzi facet, podchodzi do nas, pyta czy mam ogień-zapalniczkę. Daję mu więc zapalniczkę, ten odpala fajkę, oddaje zapalniczkę, dziękuje i odchodzi. Ja śmieszkuję do
@nodikv: widziałem jakieś wejścia usb w schowku, a tak to się nie przyglądałem. Może jest tam jakieś wejście na ładowarkę. Jak nikt nie odpowie to jutro się skocze dokładnie obejrzeć auto, bo sam jestem ciekaw. Mi tam zapalniczka nie przeszkadza
@valdo: Może, ja tam patusów nie lubię od kiedy po pewnej akcji uświadomiłem sobie jacy to chorzy ludzie.

W skrócie, na przystanku zrobiła się mała zadyma, moje i kumpla szanse były właściwie pewne, ale Oni naćpani, więc lekka przepychanka i uspokajanie sytuacji przez kilka minut. Jak wsiadali do autobusu to okazało się, że gosć miał za paskiem całkiem pokaźną kosę. Byłoby wesoło.
Ohohoho jak smiechlam... Jechalam sobie pieknym EC. Kolo mojego przedzialu przechodzi "pani kawiarenka". Koles obok mnie zamawia kawe, duza. Dostaje kubek 200ml z dwiema saszetkami kawy rozpuszczalnej (mala kawa - jedna saszetka). Zaplacil za to... 8,50! :o Za dwie saszetki (ktore w sklepie sa po ok. 50 gr) i troche wrzatku... #coteludzietojanawetnie #coolstory
@truskawkow: Tylko jeden mirek zna prawdę ale na szczęście nie ma dostępu do internetu teraz i obiecał trzymać to w tajemnicy. Czuję sie na 16 i głupio mi z tym czasem, zwygladu oceniają mnie... różnie, w 90% ujmując mi lat. Ale prawda jest taka, że nie powinienem śmieszkowac na mirko.

no ja pierniczę, tylu znajomych na fejsie, tyle numerów w telefonie, miasto może nie za duże, ale ciągle ktoś się kręci i NIKT nie może napisać, wyjść, zjeść pizzę etc. #!$%@?, mówiłem, że nawet stawiam, że milijony monet w moim portfelu są, ale #!$%@? NIE! Już chciałem być miły i taki ooo, że nie siedzę ciągle w domu, na rower kogoś zabrać, przejechać się gdzieś za miasto ale #!$%@? NIE! Lepiej siedzieć
Obcy: km?

Ty: mirek

Obcy: lat

Ty: mirek?

Ty: OKON

Ty: znasz?

Ty: bialek i te sprawy

Ty: trudne sprawy

Obcy: co? pedofilu

Ty: co?

Obcy: występywałeś w teudne sprawy

Obcy: trudne

Ty: nie

Ty: moje zycie to trudne soprawy

Ty: ile masz lat?

Ty: i czy znasz mirko bo inaczej sie chyba nie dogadamy

Obcy: a ty?

Ty: 23

Obcy: pedodilllllllllll!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa do pak8i z nim

#6obcy #coteludzietojanawetnie
Ostatnio 2 razy natknąłem się na młode pary robiące sobie zdjęcia ślubne w dość absurdalnych miejscach - w wodzie zalewu w Kryspinowie (tłumy ludzi i 30 stopni) i przejście podziemne krakowskiego dworca PKP (tunel Magda).

Jestem pod wrażeniem pomysłowości, ale nie wiem czy "romantyczne" zdjęcie w betonowym tunelu z ludźmi objuczonymi walizkami i torbami w tle, będzie się dobrze prezentować w salonie mieszkania na 30-letni kredyt.

#coolstorychyba #slub #bordowychodzizdomu #coteludzietojanawetnie
Oglądam sobie "Sekrety chirurgii" na tefałenie i tak przypadek kobitki, która miała jakiś fałd skórny na pipce i zrobiła sobie operację. Potem pokazują ją na wizji (pipkę znaczy się, trochę przyciemnioną, ale zawsze). I w tle słychać opowieści jaka to jej wagina jest seksowna, błyszcząca, gładka, normalnie jak u niemowlaczka taka mięciutka... #!$%@?! Ja się pytam ile trzeba dostać pieniędzy żeby takie rzeczy mówić w telewizji?! Na jakim świecie ja żyję ;_;
Pewien weterynarz wybrał się na inspekcję bydła do wsi wraz ze swoim praktykantem, świeżo upieczonym magistrem weterynarii.

Przed wizytą weteryniarz tłumaczy młodziakowi żeby używał odpowiedniego słownictwa i ogólnie zachowywał się "swojsko".

Gdy przyjechali do chałupy, wita ich typowa wiejska baba, chustka na głowie, gumiaki na nogach, fartuch na biodrach. Idą do obory i młody pyta się:

Proszę pani, czy krowa defekuje?


Eeeeee... noooo, chiba taaaa, tak czujeee...

Stary patrzy, słucha i widzi,
mam w pracy lekko patologicznego klienta. Ma czwórkę dzieci, 35 lat, nie pracuje, komornik na głowie, żyje z tego co da mops, strasznie nieporadny życiowo, wydaje mi się że jest lekko upośledzony umysłowo. Dostał 20 tys. odszkodowania, jako że konto zajął mu komornik, to poprosił żeby przelać kasę na konto jego kolegi. Kolega powiedział, że są bardzo wysokie opłaty w banku za przelewy i wypłaty, więc musiał trochę potrącić, żeby nie być