Miało być regularnie a wyszło jak zwykle

Miejsce 2

Pierwszy kontakt z rapem/hiphopem który tak naprawdę doceniłem po latach. Jest to jednocześnie kawałek którego słuchałem przez lata czy tego chciałem czy nie. Starszy sąsiad mieszkający piętro niżej, zafascynowany czarną muzyką dostawał regularne paczki z płytami i kasetami od matki mieszkającej w stanach - było tego naprawdę dużo. Pomimo sporej kolekcji, kawałkiem który leciał na potęgę, nie raz dziesiątki razy dziennie, i nie przesadzam cała klatka znała tą nutę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W latach 1993 - 2003 odsłuchiwałem ten kawałek prawie codziennie, wrył mi się w pamięć i po części ukierunkował
coolface - Miało być regularnie a wyszło jak zwykle 

Miejsce 2

Pierwszy kontakt...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dobra nie ma co czekać dłużej @Apollo_Vermouth: rzucił wyzwanie, i nie przedłużając zaczynamy moje true30, postaram się o regularne wpisy ale nic nie obiecuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Miejsce 1

Zaczynamy od numeru jeden, a dlaczego numer jeden? Bo jest to pierwszy kawałek na punkcie którego miałem fiksacje, pierwszy który zapętlałem w nieskończoność na moim kaseciaku Unitra MK-232. Była to również pierwsza moja i tylko moja kaseta magnetofonowa.
Ale najpierw historia z nim związana. W 1991 roku Tvp rozpoczęło nadawać serial Crime story, pięcioletni ja był tak zafascynowany czołówką, że potrafiłem oglądać go zarówno rano i wieczorem. W końcu moja mama postanowiła że jak bardzo mi się podoba to musi mi załatwić kasetę na której owy kawałek będzie. Oczywiście jak postanowiła tak zrobiła i wytargała spod ziemi kasetę pod tytułem Lody na patyku vol. 2 czyli soundtrack do serii filmów, i na pierwszej stronie jako pierwszy kawałek był on - Del Shannon - Runaway ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie przeszkadzało mi że to była wersja z lat 60, w serialu był użyta wersja nagrana przez Dela w latach
coolface - Dobra nie ma co czekać dłużej @Apollo_Vermouth: rzucił wyzwanie, i nie prz...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach