Powoli ale do przodu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Miejsce 5

Soundtrackiem do mojej egzystencji w latach 99-06 były głównie rockowe/gitarowe klimaty, min, przez towarzystwo w którym się kręciłem. Ileż tego było Muse, White Stripes, Three Days Grace, Papa Roach, Good Charlote, Avanged Sevenfold, Sevendust, Slipknot, Sum 41, Blink 182, Foo Fighters, Queens of Stone Age, Puddle of Mudd, Eve 6 i cała masa innych o których pewnie jeszcze
coolface - Powoli ale do przodu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Miejsce 5 

Soundtrackiem do mojej e...
Jak tak dalej pójdzie w życiu nie skończę tej listy ( _)

Miejsce 4

Pierwszy kontakt z hiphopem/rapem opisałem już przy okazji miejsca drugiego, teraz trochę o bardziej świadomych wyborach.

Tym razem padło na Fugees w których zasłuchiwaliśmy się ze znajomymi siedząc po piwnicach za małolata. Nie przeszkadzało nam że nie wiedzieliśmy o co im chodzi, muzyka i tak robiła swoja. The Score to dobra zróżnicowana płyta, a zespół
coolface - Jak tak dalej pójdzie w życiu nie skończę tej listy ( ಠ_ಠ)

Miejsce 4

...
Miejsce 3

Od dzieciństwa towarzyszyły mi filmy z Jamesem Bondem, do tego stopnia że klasyczne odsłony widziałem parę razy nie skończywszy nawet dziesięciu lat. Nieodłącznym elementem serii jest charakterystyczna muzyka zarówno instrumentalna jak i motyw przewodni każdego filmu. Zastanawiałem się czy zarzucić standardowym motywem przewodnim Montiego Normana, ale przecież każdy go. Pomyślałem może main theme z On Her Majesty's Secret Servic Barrego trochę zapomniany jednak niczym nie ustępująca klasycznemu motywowi przewodniemu, nawet
coolface - Miejsce 3

Od dzieciństwa towarzyszyły mi filmy z Jamesem Bondem, do teg...