Z okazji 3. Maja, dziś silnik Machczyński znajdujący się w zbiorach Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu.

Jest to najstarszy zachowany polski silnik stacjonarny. Silnik ten wyprodukowano w 1890 roku w warszawskiej Fabryce Motorów Gazowych i Naftowych Rajmunda Machczyńskiego.

Silnik służył do poruszania młocarni, śrutownika i sieczkarni w gospodarstwie właściciela. Pojemność silnika to 1871 ccm, a moc 4 KM (2.9 kW) przy 250 obr./min. Jest to silnik 4-suwowy z zapłonem iskrowym i ręcznym rozruchem za pomocą korby. Paliwem mogła być benzyna lub nafta.

https://www.wrotapodlasia.pl/pl/kultura/kultura_sztuka/najstarszy-polski-silnik-stacjonarny-w-zbiorach-muzeum-rolnictwa.html
GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni - Z okazji 3. Maja, dziś silnik Machczyński znajd...
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
TL;DR: baba-szmata, niech płonie!

Po skończeniu politechniki w największej wiosce na #mazowsze zostałem tutaj. Powiedzmy sobie, że nie jest to programowanie, ale coś fajniejszego. Zarabiam dobrze, ale ważniejsze jest to, że mam perspektywy na więcej. Może bez szczegółów, żyje mi się jak pączek w maśle, tylko jestem wybrakowanym pączkiem, bo bez nadzienia. Nie mam nadzienia w przenośni - nie mam dziewczyny. Nigdy nie miałem. Jeżeli chcecie się pośmiać, to tak,#tfwngf nigdy nie bzykałem, nie ruchałem, nie uprawiałem seksu. I akurat w tym względzie mam w d^pie wasze śmieszkowania, bo po prostu mam swoje ideały i cele, i nie ma u mnie celu ruchania samo w sobie. Kończąc tą dywagację, a przechodząc do rzeczy: tak mam potrzeby i zegar biologiczny zaczął tykać.

Na święta Bożego Narodzenia pojechałem do swojego rodzinnego gniazdka (nikogo nie zaskoczyłem?) #ciechanowiec #podlasie a właściwie to siedziałem w domu 2 tygodnie, bo do 3 #krul 'i (hehe ale tag xD) No i wylukałem pannę. Koleżanka koleżanki kolegi mojego kolegi, nie ważne. Na sylwestrze. No i teraz: nic w planach nie miałem, szału garderobą nie zrobiłem (tu kluczowe że poza garniturem na święta nic szałowego z mieszkania nie wziąłem) i wogóle biedę sobą reprezentowałem. Oszczędzając wam żenady (nie miałem nigdy dziewczyny) zaloty odj^bałem tak perfekcyjnie, że laska wysłała mnie na drzewo. Kaszana taka, że i teraz się rumienię.
AnonimoweMirkoWyznania - #AnonimoweMirkoWyznania 
TL;DR: baba-szmata, niech płonie!
...

źródło: comment_zJviswD6GivXzbeNxCRfAIPJ3pj5JUnP.jpg

Pobierz