Mirasy, zastanawiam się nad reorganizacją swoich finansów. Do tej pory ułożyłem sobie to tak, że otrzymując kasę na konto firmowe opłacałem wszystkie firmowe podatki i sprawy i resztę przelewałem na konto prywatnego. Zostawiałem sobie na tym koncie tylko tyle ile wynikało z mojego budżetu na dany miesiąc, a pewną stałą kwotę przerzucałem na konto oszczędnościowe w tym samym banku, natomiast wszystko ponad tę kwotę (czyli ponad bieżące+stała kwota oszczędności) przelewałem na drugie
@kuta_senator: dokładnie to jest tak, że dostaje przelew z wypłatą i tego dnia wszystko ponad wypłatę przelewam na oszczędnościowe. Z powodu tej pokusy, o której piszesz, muszę mieć co najmniej jedno konto oszczędnościowe. Jakbym widziała saldo ze wszystkimi pieniędzmi to byłoby mi dużo łatwiej kupić powiedzmy nowy obiektyw do aparatu, bo jego cena w stosunku do wszystkich oszczędności nie robi takiego wrażenia ;). Jak patrzę na takie wydatki z perspektywy jednej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kuta_senator: niczego nie dzielę, jedno konto (prywatne) do wszystkiego, wpływy ze sprzedaży, wydatki. Z nadwyżek po kilku miesiącach kupuję np. w obligacje. Z tego konta opłacam podatki, VAT, kupuję jedzenie, przelewam pensje. W dodatku nic za nie nie płacę, bo nie mam konta firmowego (JDG nie ma takiego nakazu). Jestem za maksymalnym upraszczaniem takich spraw.
  • Odpowiedz