Kurde w pracy zaczynam mieć coraz większą sławę tak w nawiązaniu do tego wpisu trochę jest jeden gość całkowicie spoza mojego rejonu który codziennie specjalnie robi dla mnie przynajmniej 5-10 km tylko po to żeby MI dać paczki do nadania (a dopóki mnie nie poznał miał swojego kuriera na swoim rejonie który przyjeżdżał do niego do domu). W sumie aż się fajnie człowiekowi robi na myśl o tym że jednak są ludzie
  • Odpowiedz
Ja #!$%@? jeden z moich stałych odbiorców to #cebula ... Jestem u gościa 2-3 razy w tygodniu z jakaś paczką i zawsze pobraniową, raz nie miałem wydać mu 10 zł (z resztą nie mam obowiązku posiadać kasy żeby wydać resztę) i zamiast robić mu odmowy przyjęcia z powodu braku gotówki gość powiedział że reszty nie trzeba, potem coś wspomniał że przy okazji oddam tę dychę i się zaśmiał z tego,
@Dziki_Bigos: Ale też nie powiedział "WEŹ SE TĘ HEHE DYCHĘ BIGOS TO DLA CIĘ". Prawda? Dogadaliście się - on daje więcej - w domyśle - dostanie potem resztę. Bo gdybyś miał na miejscu wydać, to byś wydał. Więc raczej ty cebula, że mu tej dychy nie oddałeś, niż on, że się dopomina.
  • Odpowiedz
@s0bieskii: Nie no, to było rano, już mi przeszło na szczęście. Do tego jeszcze zajeżdżam na jedną stację a tam brak papieru, musiałem zrobić 50 km co chwilę się zatrzymując do klientów żeby znaleźć drugą stację. To był koszmar
  • Odpowiedz
Mam dylemat, pracuję w znanej firmie kurierskiej ale zarobki nie są zadowalające i mam okazję przenieść się do innej firmy która ma #!$%@?ą opinię wśród ludzi ale bym niby więcej zarobił i miałbym lepsze auto. Teraz nie wiem co zrobić

#dylemat #bigoswpracy
@reddml: No mi jest ciężko przekroczyć 110km/h bo zaraz dziury albo przejazd kolejowy albo ostry zakręt, no ja mam codziennie jeden taki zbiór że zawsze mi 3/4 auta zapełniają jakimiś zderzakami i drzwiami do samochodów :D
  • Odpowiedz