Po prawie roku używania i wtopie paru euro mogę napisać moje narzekania nt #trading212. Wróciłem do gry ponownie z kontem 10€. Nie siedzę całymi dniami nad apką, a jedynie co jakiś czas kontroluję i podejmuję ruchy. Konto przy zakładaniu świadomie wziąłem w euro, bo nie chciałem powtórzyć błędu jak kiedyś w #bet365 grając złotówkami, a te szybko szły :D
Ogólnie #trading212 stał się mniej przyjazny. Apka np nie potrafi pamiętać hasła logowania, co jeszcze przed kolejnymi aktualizacjami, do połowy roku 2020 nie było problemem. Nie podoba mi się też to że nie potrafi zapamiętać jak wykreślać rynki wg moich preferencji (cienkie świece czy wykres) tylko wsz jak jeden mąż jednakowo.
Zauważyłem też że panowie stali się bardzie "opiekuńczy" co do podejmowania decyzji, np brak możliwości zakupu/ sprzedaży opcji, także w okolicy godziny 22, mimo że konto ma "zabezpieczenie" 60-80% (status zielony) i nie powinno to być problemem.
Po jesiennym rolowaniu zauważyłem że widełki cenowe między kupnem a sprzedażą mocno się zwiększyły. Także spready poszły do góry. Taki stan każe graczowi zastanowić się czy wchodzić czy czekać, bo zysk jest mocniej przesunięty więc by coś ugrać trzeba czekać na mocne ruchy rynku. Inną wielką niedogodnością gdy kupuje/sprzedaje się to wartość opcji wyświetlana na górze. Na pewno nie będzie tą ceną z jaką kupiliśmy (głównie chodzi o Longi) Brak właściwego odświeżania wartości kupna/ sprzedaży z tym co się dzieje na rynku zbytnio nie zachęca, wręcz w---w.., tym samym gracz dochodzi do wniosku że trading robi go w hooja. Bo tu się wyświetla 6000, a ty kupujesz za 6010, gdzie kurs rynku cały dzień buja się w okolicy 6000 :D I w takiej sytuacji uczy nas cierpliwości, bo podjęte decyzje mogą nam skosić konto, a gramy za małe pieniądze. Przypuszczam że w przypadku dużych kwot i bujania się giełdy można na skalpowaniu coś zarabiać
Ogólnie #trading212 stał się mniej przyjazny. Apka np nie potrafi pamiętać hasła logowania, co jeszcze przed kolejnymi aktualizacjami, do połowy roku 2020 nie było problemem. Nie podoba mi się też to że nie potrafi zapamiętać jak wykreślać rynki wg moich preferencji (cienkie świece czy wykres) tylko wsz jak jeden mąż jednakowo.
Zauważyłem też że panowie stali się bardzie "opiekuńczy" co do podejmowania decyzji, np brak możliwości zakupu/ sprzedaży opcji, także w okolicy godziny 22, mimo że konto ma "zabezpieczenie" 60-80% (status zielony) i nie powinno to być problemem.
Po jesiennym rolowaniu zauważyłem że widełki cenowe między kupnem a sprzedażą mocno się zwiększyły. Także spready poszły do góry. Taki stan każe graczowi zastanowić się czy wchodzić czy czekać, bo zysk jest mocniej przesunięty więc by coś ugrać trzeba czekać na mocne ruchy rynku. Inną wielką niedogodnością gdy kupuje/sprzedaje się to wartość opcji wyświetlana na górze. Na pewno nie będzie tą ceną z jaką kupiliśmy (głównie chodzi o Longi) Brak właściwego odświeżania wartości kupna/ sprzedaży z tym co się dzieje na rynku zbytnio nie zachęca, wręcz w---w.., tym samym gracz dochodzi do wniosku że trading robi go w hooja. Bo tu się wyświetla 6000, a ty kupujesz za 6010, gdzie kurs rynku cały dzień buja się w okolicy 6000 :D I w takiej sytuacji uczy nas cierpliwości, bo podjęte decyzje mogą nam skosić konto, a gramy za małe pieniądze. Przypuszczam że w przypadku dużych kwot i bujania się giełdy można na skalpowaniu coś zarabiać
mam potwierdzone konto + adres w uk, ale jedyna mozliwosc to puszczenie przelewu na konto, którego nie mam w uk. konto bankowe kumpla przejdzie czy kaplica?
#bet365 #bukmacherka