@Grubo_W_Uj:

Skandynawskie czy fińskie zespoły bez żadnego czajenia się używają barw czy symboli narodowych - wszyscy zadowoleni, w końcu promocja dla kraju.

Polski zespół zrobił plakat nawiązujący do godła i w połączeniu z nawą trasy sugerujący, że można być Polakiem niekoniecznie sympatyzując z chrześcijaństwem - ból dupy januszy black metalu i szukanie paragrafów #obrazajo xD

No elo.
Pobierz
źródło: comment_W8ZWegi3Ap3mmPHfNWsGxv8TdEgyIz4g.jpg
Nigdy nie byłem wielkim fanem Behemotha. W ramach nastoletniego zaczytywania się w LaVeyu, Crowleyu czy P.Hine bardzo spodobała mi się "Thelema 6" a już kompletnie odleciałem przy "Zos Kia Cultus" - płycie genialnej technicznie, świetnej tekstowo i filozoficznie mi bliskiej, dającej kopa o takiej mocy, że aż się chciało podbijać świat . Potem przyszedł "Demigod", znów instrumenty zaczęły zlewać się w cholerną papkę. Dalej - "The Apostasy" - IMO znów #!$%@? dźwiękami
@Wujek_Fester: Zgadzam się całkowicie. Demigod, The Apostasy i Evangelion już są przeprodukowane do bólu i są to średniaki. The Satanist za to jest już bdb i oczywiście EP, bo behe zawsze stał mocnymi EP. Zarówno Blow' jak i Xiądz to mocne strzały.
#behemoth #metal #deathmetal #muzyka

Kawałek z płyty, która moim zdaniem jest jedną z lepszych. Każdy szczytowa forma. Oczywiście śmierdzi Nile na kilometr, ale to nie zmienia faktu, że to bardzo dobry album. Azaraewicz też robi robotę napisanym do tego kawałka tekstem. Teledysków metalowych jak nie lubię to ten jest dość ciekawy, można nacieszyć oko. Jeśli ktoś kupił płytę (na przykład jak ja, a mam ich wszystkie) to powinien być też zadowolony z
@Alcoholic_Desacrator: Dla mnie i tak najgorsze jest Demigod. Strasznie plastikowy bodajże raz w odtwarzaczu. Na żywo zdecydowanie lepiej. W sumie racja z Apostasy Darski sam kiedyś powiedział że do końca nie wie co chciał tam osiągnąć. Racja, troche za bardzo przeaktorzyli z tymi nagraniami ze świątyń co by dodać ciekawego klimatu itd. A ciekawe co zrobia na kolejnym inspirowanym post punkowymi kawałkami albumie :V
@pekas: no pamiętam jak to na bieżąco oglądałem :) cholera to już 10 lat. nowością było nie używanie triggerów (poza stopą) na tej płycie. ale ogólnie podobało mi się, że sporo rytmów było opartych na tomach w tym albumie.