Na wieczór wiersz Barańczaka o Kononowiczu
Niech nikt nie czyni Pośmiewiskiem Świni,
Wieprza
Lub Knura:
W Pokłady Sadła głęboko zapadła
Lepsza
Natura.
Leżąc na boku czy stojąc w rozkroku
W Kale
I w Błocie,
Świnie jedynie wygląda na Świnię,
Ale
W Istocie
Są w niej Odchłanie, w których nie postanie
Stopa
Krytyka,
W których Bezkresie Świnia łatwo zniesie
Kopa
Czy Prztyka.
Kiedy więc nurza w Gnojówce Odnóża,
Burczy
I czmucha,
Dostrzeżmy w
Niech nikt nie czyni Pośmiewiskiem Świni,
Wieprza
Lub Knura:
W Pokłady Sadła głęboko zapadła
Lepsza
Natura.
Leżąc na boku czy stojąc w rozkroku
W Kale
I w Błocie,
Świnie jedynie wygląda na Świnię,
Ale
W Istocie
Są w niej Odchłanie, w których nie postanie
Stopa
Krytyka,
W których Bezkresie Świnia łatwo zniesie
Kopa
Czy Prztyka.
Kiedy więc nurza w Gnojówce Odnóża,
Burczy
I czmucha,
Dostrzeżmy w
źródło: temp_file.png6380657561746286402
Pobierz