W końcu mam je wszystkie! Skompletowalem cała serię przygód Asteriksa.
Trzy albumy nienumerowane (w tym najnowszy z 2019r.) oraz 37 tomów serii.

Za dzieciaka straciłem dość pokaźną kolekcję komiksów ale zajawka została i systematycznie uzupełniam półkę nowymi tytułami.
#komiks #komiksy #asteriks #kolekcja #chwalesie
b....._ - W końcu mam je wszystkie! Skompletowalem cała serię przygód Asteriksa.
Trz...

źródło: comment_I4YBWhjDgVqQubmUvczDjw91PzeZAcW7.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Zaciągnąłem się za młodu do woja, bo wszyscy mnie namawiali. Ojciec twierdził, że w końcu zmężnieję, matka żartowała, że za mundurem panny sznurem, a kumpel pisał, że w armii jest świetnie – możesz rabować, palić i gwałcić ku chwale państwa. Zdecydowałem się i przywdziałem mundur. Taki c--j. Największy błąd całego mojego zasranego życia.
Zamiast do jakiejś spokojnej bazy niedaleko od stolicy wysłali mnie na ostatnie zadupie. Pizga 24/7, leje co dzień, brak wszystkiego. Dookoła sam pieprzony las i co parę mil pole pszenicy – największe osiągnięcie cywilizacyjne miejscowych tubylców.
A skoro już o nich mowa, to chyba trepowi, który mnie tu przydzielił, żona nie dawała od trzech miesięcy. Jestem w jednym z obozów, który otacza z pozoru niewinną, a tak naprawdę będącą j-----m jądrem ciemności mieścinę. Cała ta przeklęta kraina dostała od nas w dupę 7 lat temu, wódz tych dzikusów się poddał, a te cwele wciąż knują, jak nam s-------ć życie. Tyle dobrego, że nie potrafią pisać, bo major by p-------a dostał, gdyby codziennie rano widział napisy na murach bazy.
Najgorszą mendą z całej tej jaskini terrorystów jest mający metr pięćdziesiąt w kapeluszu wąsaty cwel. Gnój w życiu na ślepia słowa pisanego nie widział, a taktyki by nie poznał, nawet gdyby wyskoczyła zza krzaków (które tu są niemalże wszędzie) i kopnęła go w dupę, ale ma więcej rozumu we łbie niż cały sztab generalny razem wzięty. A to nasra do studni, a to rzuci nocą pochodnię, a to napadnie na transport wina… Partyzant, k---a jego mać. Co najlepsze, kiedyś przyjechał szef sztabu i jak zobaczył, jak kutafon walczy, zakazał go zabijać, tylko kazał się uczyć. No ja p------ę.
Równie świetny jest jego najlepszy kumpel – zasrany grubas, rozmiary 2x2x2, a mózgu to ma tyle co pułkowy idiota obierający marchewkę. Ryj ma taki, jakby go w dzieciństwie karmili z katapulty. Co najgorsze, jest takim debilem, że nie ma instynktu samozachowawczego – zawsze, k---a, ZAWSZE szarżuje na nasze pozycje (i to jeszcze bez broni), a potem pisz do matki kumpla, że go rozdeptał półtonowy terrorysta. Na dodatek j--------i ma taką krzepę, że raz widziałem, jak kumpel dostał stu kilowym kamulcem z pół mili. Nie było co zbierać.
Mendy mają jeszcze b--ń psychologiczną. Nauczyli jednego kutasa wyć z taką częstotliwością i głośnością, że jak usłyszysz go w nocy na warcie, to się zesrasz, a nie wezwiesz posiłków. Tyle dobrego, że sami go nienawidzą i spuszczają mu w------l za każdym razem, gdy otworzy mordę. Super Wunderwaffe, k---o.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zaciągnąłem się za młodu do woja, bo wszyscy mnie namawiali. Ojciec twierdził, że w końcu zmężnieję, matka żartowała, że za mundurem panny sznurem, a kumpel pisał, że w armii jest świetnie – możesz rabować, palić i gwałcić ku chwale państwa. Zdecydowałem się i przywdziałem mundur. Taki c--j. Największy błąd całego mojego zasranego życia.
Zamiast do jakiejś spokojnej bazy niedaleko od stolicy wysłali mnie na ostatnie zadupie. Pizga 24/7, leje co dzień, brak wszystkiego. Dookoła sam pieprzony las i co parę mil pole pszenicy – największe osiągnięcie cywilizacyjne miejscowych tubylców.
A skoro już o nich mowa, to chyba trepowi, który mnie tu przydzielił, żona nie dawała od trzech miesięcy. Jestem w jednym z obozów, który otacza z pozoru niewinną, a tak naprawdę będącą j-----m jądrem ciemności mieścinę. Cała ta przeklęta kraina dostała od nas w dupę 7 lat temu, wódz tych dzikusów się poddał, a te cwele wciąż knują, jak nam s-------ć życie. Tyle dobrego, że nie potrafią pisać, bo major by p-------a dostał, gdyby codziennie rano widział napisy na murach bazy.
Najgorszą mendą z całej tej jaskini terrorystów jest mający metr pięćdziesiąt w kapeluszu wąsaty cwel. Gnój w życiu na ślepia słowa pisanego nie widział, a taktyki by nie poznał, nawet gdyby wyskoczyła zza krzaków (które tu są niemalże wszędzie) i kopnęła go w dupę, ale ma więcej rozumu we łbie niż cały sztab generalny razem wzięty. A to nasra do studni, a to rzuci nocą pochodnię, a to napadnie na transport wina… Partyzant, k---a jego mać. Co najlepsze, kiedyś przyjechał szef sztabu i jak zobaczył, jak kutafon walczy, zakazał go zabijać, tylko kazał się uczyć. No ja p------ę.
Równie świetny jest jego najlepszy kumpel – zasrany grubas, rozmiary 2x2x2, a mózgu to ma tyle co pułkowy idiota obierający marchewkę. Ryj ma taki, jakby go w dzieciństwie karmili z katapulty. Co najgorsze, jest takim debilem, że nie ma instynktu samozachowawczego – zawsze, k---a, ZAWSZE szarżuje na nasze pozycje (i to jeszcze bez broni), a potem pisz do matki kumpla, że go rozdeptał półtonowy terrorysta. Na dodatek j--------i ma taką krzepę, że raz widziałem, jak kumpel dostał stu kilowym kamulcem z pół mili. Nie było co zbierać.
Mendy mają jeszcze b--ń psychologiczną. Nauczyli jednego kutasa wyć z taką częstotliwością i głośnością, że jak usłyszysz go w nocy na warcie, to się zesrasz, a nie wezwiesz posiłków. Tyle dobrego, że sami go nienawidzą i spuszczają mu w------l za każdym razem, gdy otworzy mordę. Super Wunderwaffe, k---o.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zaciągnąłem się za młodu do woja, bo wszyscy mnie namawiali. Ojciec twierdził, że w końcu zmężnieję, matka żartowała, że za mundurem panny sznurem, a kumpel pisał, że w armii jest świetnie – możesz rabować, palić i gwałcić ku chwale państwa. Zdecydowałem się i przywdziałem mundur. Taki c--j. Największy błąd całego mojego zasranego życia.
Zamiast do jakiejś spokojnej bazy niedaleko od stolicy wysłali mnie na ostatnie zadupie. Pizga 24/7, leje co dzień, brak wszystkiego. Dookoła sam pieprzony las i co parę mil pole pszenicy – największe osiągnięcie cywilizacyjne miejscowych tubylców.
A skoro już o nich mowa, to chyba trepowi, który mnie tu przydzielił, żona nie dawała od trzech miesięcy. Jestem w jednym z obozów, który otacza z pozoru niewinną, a tak naprawdę będącą j-----m jądrem ciemności mieścinę. Cała ta przeklęta kraina dostała od nas w dupę 7 lat temu, wódz tych dzikusów się poddał, a te cwele wciąż knują, jak nam s-------ć życie. Tyle dobrego, że nie potrafią pisać, bo major by p-------a dostał, gdyby codziennie rano widział napisy na murach bazy.
Najgorszą mendą z całej tej jaskini terrorystów jest mający metr pięćdziesiąt w kapeluszu wąsaty cwel. Gnój w życiu na ślepia słowa pisanego nie widział, a taktyki by nie poznał, nawet gdyby wyskoczyła zza krzaków (które tu są niemalże wszędzie) i kopnęła go w dupę, ale ma więcej rozumu we łbie niż cały sztab generalny razem wzięty. A to nasra do studni, a to rzuci nocą pochodnię, a to napadnie na transport wina… Partyzant, k---a jego mać. Co najlepsze, kiedyś przyjechał szef sztabu i jak zobaczył, jak kutafon walczy, zakazał go zabijać, tylko kazał się uczyć. No ja p------ę.
Równie świetny jest jego najlepszy kumpel – zasrany grubas, rozmiary 2x2x2, a mózgu to ma tyle co pułkowy idiota obierający marchewkę. Ryj ma taki, jakby go w dzieciństwie karmili z katapulty. Co najgorsze, jest takim debilem, że nie ma instynktu samozachowawczego – zawsze, k---a, ZAWSZE szarżuje na nasze pozycje (i to jeszcze bez broni), a potem pisz do matki kumpla, że go rozdeptał półtonowy terrorysta. Na dodatek j--------i ma taką krzepę, że raz widziałem, jak kumpel dostał stu kilowym kamulcem z pół mili. Nie było co zbierać.
Mendy mają jeszcze b--ń psychologiczną. Nauczyli jednego kutasa wyć z taką częstotliwością i głośnością, że jak usłyszysz go w nocy na warcie, to się zesrasz, a nie wezwiesz posiłków. Tyle dobrego, że sami go nienawidzą i spuszczają mu w------l za każdym razem, gdy otworzy mordę. Super Wunderwaffe, k---o.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach