Technologia azotku galu firmy Ammono zostanie sprzedana do Rosji

Obaj wicepremierzy w rządzie Beaty Szydło - odpowiedzialny za rozwój Mateusz Morawiecki i za naukę - Jarosław Gowin bezczynnie i bezradnie przyglądają się jak umiera polska spółka Ammono do niedawna była jednym z klejnotów w koronie krajowych spółek innowacyjnych.

Ammono rusza z budową fabryki za 50 mln zł. W 2016 r. wyjadą z niej półprzewodniki, które odmienią światowy rynek wart nawet 25 mld USD.

Polska firma Ammono została laureatem nagrody Compound Semiconductor Industry Awards 2012. Przedsiębiorstwo wyróżniono za najbardziej przełomowy produkt półprzewodnikowy.

"Polska firma 'Ammono' została laureatem prestiżowego konkursu CS Industry Awards. To odpowiednik Oskara za najlepszy produkt przemysłu elektronicznego ostatniego roku. Polacy hodują najlepsze na świecie kryształy azotku galu (...)"

Wydawało się, że jest skazana na sukces. A tu bęc! 'Albo nas przejmą, albo padniemy' - wyznał niedawno szef Ammono. Jak to możliwe, by firma uznana na Zachodzie za najlepszą w branży, a u nas nazywana polską Nokią, musiała walczyć o przetrwanie?

Kto z nas nie słyszał o odtwarzaczach Blu-Ray, diodach LED czy samochodach hybrydowych. Wszystkie te technologie wykorzystują materiał półprzewodnikowy - azotek galu. Kto wymyśli opłacalną metodę produkcji zostanie miliarderem.