@RoeBuck: mega klasyk, pamiętam, ze byla tez masa modyfikacji ktore zmienialy bitmapy, sprite'y i dzwieki w grze np na beavis & buttheada itd
  • Odpowiedz
@RoeBuck: Destruction Derby 2 był kozak. Obok Carmageddon najlepsza samochodówko-rozwałka. Chociaż... była jeszcze jedna, gdzie były min. monster trucki, i walczyło się na arenie. Chyba 2 części tego były, z lat 90. Pamięta ktoś? Dwuczłonowa nazwa chyba
  • Odpowiedz
@RoeBuck: nigdy nie lubilem strategii i tego rodzaju gier gdzie "malymi ludkami w duzych ilosciach sterowalo sie z góry", natomiast ta a szczegolnie 2jka mnie wciagnela, do dzis kojarze niektore odzywki np knighta gdy sie klikalo non stop to gadal "join the army they said", "see the world they said", "I'd rather be sailing" itd.
  • Odpowiedz
Ta gra się w ogóle nie zestarzała, można kupić na gogu wersję DOSową, sprzedawaną pod nazwą X-Com: Enemy Unknown
  • Odpowiedz
@RoeBuck: MK1 jak zobaczylem na automatach to szczeke zbieralem dlugo, potem na 386 kolegi z pc speakerem ogrywalo sie MK1 po szkole, oczywiscie bylo to wszystko jakby w slow motion na takim sprzecie.
MK2 jak sie dowiedzialem ze jest to od szwagra pozyczylem amige500 na pare dni byle to ograc, potem jak zrobilem upgrade pc i z 4mb ramu zrobilem 8mb to kupilem MK2 bo takie wymagania zdaje sie mial na
  • Odpowiedz
@RoeBuck: @ubog MK2 i te zmienianie dyskietek przez 10 minut, żeby się gra wczytala... #!$%@? w minutę i procedura od początku xd
Na mnie największe wrażenie zrobiło MK4 na automatach, i możliwość wyciągania i rzucania broniami... Jak na tamte czasy coś niesamowitego :D
  • Odpowiedz
@RoeBuck ale to było dobre. Encyklopedia statków kosmicznych z uniwersum była super dodatkiem. I te zupełnie różne statki od assault gunboat który poruszał się jak tir po tie interceptora będącego totalnym przeciwieństwem.
  • Odpowiedz