Strona kościelna lansuje przekaz, że pierwsze poważne oskarżenia pod adresem McCarricka pojawiły się dopiero w 2017. Cóż, zachęcam do lektury raportu. Do Watykanu docierały skargi, podpisane imieniem i nazwiskiem. Jedynym komentarzem Wojtyły było „nihil dicens” („bez komentarza”) [s. 191]
@eoneon: pod warunkiem, że w ogóle mu to przekazał. Ale ten fragment raportu wyraźnie wskazuje, że co najmniej jeden z nich (Sodano lub/i Wojtyła) jest umoczony.
@etutuit: cholera, wychodzi, że napisałem nie jak matematyk, tylko jak prawnik ¯\_(ツ)_/¯
(1.1) spójnik łączący dwa zdania równorzędne oraz dwie części zdania, wskazując, że przynajmniej jedna część >jest prawdziwa; zob. też alternatywa w Wikipedii
(1.2) pot. spójnik łączący dwa zdania równorzędne oraz dwie części zdania, wskazując, że jedna i tylko jedna z >dwóch części jest prawdziwa zob. też alternatywa wykluczająca w Wikipedii
Największy szkodnik w konfederacji Gdyby wcześniej schudł to nie zepsułby całej koncepcji koronoświrusa wymyślonej przez wielkiego uczonego Georga Brauna #konfederacja #heheszki #polityka
Ale tam w redakcji wiadomości muszą fikoły i salta do tyłu #!$%@?ć bo wygrał Biden, a ponagrywali reportaże o zwycięstwie Trumpa. xD #usa #wybory #tvpis
Pani Agnieszka miała wraz z rodziną lecieć z Rzeszowa do Londynu. Na lotnisku odmówiono im wejścia na pokład, ponieważ kobieta nie miała ze sobą karty, którą w czerwcu płaciła za bilety. Ostatecznie nowe bilety u innego przewoźnika kupiła za prawie 4 tys. jej mama.
Wprowadzono to po to, żeby ograniczyć oszustwa związane z wyłudzeniem na odległość środków z kart kredytowych. Wcześniej często się tak zdarzało, że oszust, który wszedł w posiadanie danych cudzej karty, kupował szybko bilety na długodystansowe podróże i zanim osoba zorientowała się, że straciła środki, podróż już była zrealizowana i było za późno na blokadę.
@gorzki99: Jest w regulaminie zakamuflowany fragment na ten temat:
ZAŁĄCZNIK NR 1 DO REGULAMINU ŚWIADCZENIA USŁUG DROGĄ ELEKTRONICZNĄ
z dnia 4 lipca 2011 "Warunki zakupu elektronicznego biletu lotniczego"
ODPOWIEDZIALNOŚĆ UŻYTKOWNIKA
1. Usługobiorca zobowiązany jest do zakupu i korzystania z Elektronicznego Biletu Lotniczego zgodnie z niniejszymi warunkami, Ogólnymi warunkami przewozu pasażerów i bagażu dostępnymi pod linkiem: https://www.lot.com/conditions-of-carriage oraz przepisami prawa.
2. Zakazane jest w szczególności dokonywanie przez Usługobiorcę zakupu Elektronicznego Biletu Lotniczego
@emerald: jeśli wziąć pod uwagę, że zakupu dokonuje organizacja przestępcza prowadząca np. przemyt narkotyków albo czegokolwiek innego, to jak najbardziej może być w tym interes.
@tomszczyk: bo potem linie lotnicze ponoszą koszty zwrotów, bo nie są w stanie udowodnić organizacji płatniczej (cashback), że bilet został nabyty za zgodą właściciela karty.
@gorzki99: to prawda. Jakby mieli standardy, jak w światowych liniach, to mieliby to dobrze opisane i pasażer byłby dobrze o tym poinformowany. No ale to tylko nasz narodowy czempion, którym zarządzają "profesjonalne kadry", więc czego można się spodziewać ¯\_(ツ)_/¯
@apee: wtedy musisz mieć przy sobie kseru lub wydruk obu stron karty, którą dokonana była płatność, a czasem jeszcze do tego oświadczenie właściciela karty.
@Rzlk: no jak? przecież wtedy właściciel karty również leci i jest potwierdzona jego tożsamość, a karta może być okazana na żądanie linii. To, że tego nie doświadczyłeś, to nie znaczy, że tego nie ma. Polataj sobie po Azji, to będziesz miał okazję.
@lukasdro: @less_is_more: Wtedy warto nie wyrzucać takiej karty, bo jak wiesz, że kupiłeś na nią bilet, to ją trzymasz do czasu odbycia lotów. A jak nie masz, to wtedy zawsze jest ryzyko problemów ( ͡°͜ʖ͡°)
@LuxEtClamabunt: 1. np. pokazujesz aplikację i zejście z konta 2. jak kupujesz bilet kartą, to jej nie wyrzucasz do czasu odbycia lotów. 3. wystarczy, że masz przy sobie wydruk obu stron karty + czasami oświadczenie, zależy od linii.
@Grothar: No jasne, że nie zabrania tego, o czym piszesz. Zabrania jednak kupowania bez zgody właściciela karty. Czyli linia może sprawdzić, czy jest ta zgoda, ale tego już nie mają nigdzie napisanego i dlatego jest ta cała afera.
@Arytmetyk: głupota nie głupota, jeśli chcesz polecieć, to musisz się dostosować. Oczywiście można być temu przeciwnym i nie latać takimi liniami albo załatwić sobie własną kartę.
@Sondokan: jeśli mam na nią kupiony bilet lotniczy, to nie wyrzucam. Już parę razy byłem pytany o okazanie karty. @nieskonczonosc: dane kart zwykle chodzą w internecie jako ich numery, rzadko skany/zdjęcia. Sposób weryfikacji jest jaki jest, na pewno nie idealny, ale lepsze to niż nic.
Przy zagubieniu karty powinno się to zgłosić do linii lotniczej i wtedy oni mogą chcieć, żebyś w inny sposób potwierdził, że jesteś właścicielem rachunku karty. Do tego dalej powinieneś mieć dostęp nawet po zablokowaniu karty. Ogólnie dużo zależy od danej linii i ich wewnętrznych procedur.
@d_u_p_a nikt nie mówi o dawaniu. A nie okazujesz im innych dokumentów, typu dowód osobisty lub paszport, gdzie głównie ten pierwszy ma również dość wrażliwe dane?
Akurat jeśli gdzieś lecę, to zawsze sam kupuję bilety i nigdy nikomu nie dałbym wydruku. Ale jeśli ktoś np. ma rodzinę, która chce polecieć i nie ma swojej karty, to właśnie w ten sposób to działa.
@d_u_p_a: zgadzam się, oczywistym jest, że linie powinny w inny sposób to potwierdzać. Ale nie wierzę, że organizacje płatnicze nie wiedzą, że w wielu miejscach na świecie właśnie tak to działa i to nie tylko w przypadku dużych linii lotniczych, ale też w hotelach.
@lukasdro: mam takie samo odczucie mirku, ale chyba rzeczywiście lepiej się tu nie odzywać. Tak czy inaczej życzę wszystkim pomyślnych lotów! ( ͡°͜ʖ͡°)
@Owieczka311: poziom (nie)bezpieczeństwa podobny jest do noszenia karty płatniczej w portfelu, bo wiadomo, że taki papier powinien być pod szczególną ochroną. Ale jeśli wiesz, że linia może wymagać takiego potwierdzenia, to zamiast pokazywać papier podczas check-in, możesz skontaktować się z nimi wcześniej i poprosić o alternatywny sposób potwierdzenia. Wtedy powinno się udać zrobić to np. przez maila albo telefonicznie.
@TeddyBeers zależy jak zgłosisz bankowi podczas reklamacji. Jak zgłosiła jako oszustwo, to od razu idzie blokada i potem po wyjaśnieniu zwrot całości. A jakby zgłosiła to jako kwotę podwójnie pobraną z konta, to dostałaby zwrot nadpłaconej kwoty i bilet pewnie nie zostałby anulowany.
chyba widziałem, jak to kręcili i od razu mi się miejsce skojarzyło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzięki, że ostrzegasz. Właśnie zastanawiałem się, co tam kręcą i pewnie dalej bym nie wiedział, gdyby nie twój post.
Mnie w to nie wliczaj, byłem tam przypadkiem. Lewobrzeżna here ( ͡° ͜ʖ ͡°)