voxjoy
voxjoy
Mircy, ale się porobiło z tym Robertem. Jak tylko usłyszałem, że wrócił za kierownicę bolidu F1, to ożyły wszystkie zaszyte pod skórą, tłumione z przymusu emocje. Ja już dziś ustatkowany, żona, trójka dzieci, posadka w IT, niektóre marzenia poszły na bok, bo w życiu trzeba przede wszystkim przetrwać, a później mieć czas na przyjemności. No ale... odgrzebałem kawałek, który nagrałem hobbystycznie dokładnie w czerwcu 2008 roku, a jakże by inaczej - o