Wróciwszy do swego gabinetu, prezes Poczty Polskiej zauważył, że Sasin podejrzanie kręci się w pobliżu kart wyborczych. - Co tu robicie, Sasin? - srogo zapytał.
- Czekam na tramwaj - odparł Sasin.
- W porządku! - rzucił Zdzikot, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Sasina nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Zdzikot.
---------------------------------------
- Czekam na tramwaj - odparł Sasin.
- W porządku! - rzucił Zdzikot, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Sasina nie było.
- Pewnie już odjechał - pomyślał Zdzikot.
---------------------------------------
Jeżeli jesteś zainteresowany tematem zajrzyj też na makigi, gdzie będę wrzucał warte uwagi linki i artykuły
https://makigi.io/c/rustlang (sama strona również zasilana przez Rust i Actix)
1. Udział biorą konta założone przed opublikowaniem tego wpisu