Cały problem LOTR i Wiedźmina sprowadza się do problemu FRANCZYZ, które już odniosły jakiś sukces.
Za przebicie się niszowej franczyzy do mainstreamu odpowiada kreatywna ekipa, która umie stworzyć artystyczną wizję i trafić do odbiorców, a później Netflixy i Amazony podłapują temat, wykupują do nich prawa i próbują je dalej po swojemu doić i monetyzować już bez żadnej kreatywności i bez zrozumienia co się widzom w tamtych dziełach podobało.
W Wiedźminie Netflixowym do bólu widać jak to przebiegało. Sapkowo-CDProjektowe uniwersum Wiedźmina było wyjątkowo intrygujące, zrobiło furorę wśród odbiorców, a Netflix podszedł do tematu w stylu "ten cały Wiedźmin jest jakiś popularny weźcie nam zróbcie serial Wiedźmina" i pozatrudniali jakichś "twórców" na umowę o zlecenie. Przypadkowa showrunnerka, która grała w całym w swoim życiu jedynie w Simsy przeczytała na szybko jakieś streszczenie o tym "co to w ogóle jest ten wiedźmin" i zrobiła na tej podstawie serial jaki zrobiła. Ze streszczenia zrozumiała, że jest sobie Geralt z czarodziejami i biją potwory, tam jakieś elfy też biegają, ale jej by się bardziej podobało jakby było więcej feministycznej głównej bohaterki i więcej ogólnie diversity.
Nie
Za przebicie się niszowej franczyzy do mainstreamu odpowiada kreatywna ekipa, która umie stworzyć artystyczną wizję i trafić do odbiorców, a później Netflixy i Amazony podłapują temat, wykupują do nich prawa i próbują je dalej po swojemu doić i monetyzować już bez żadnej kreatywności i bez zrozumienia co się widzom w tamtych dziełach podobało.
W Wiedźminie Netflixowym do bólu widać jak to przebiegało. Sapkowo-CDProjektowe uniwersum Wiedźmina było wyjątkowo intrygujące, zrobiło furorę wśród odbiorców, a Netflix podszedł do tematu w stylu "ten cały Wiedźmin jest jakiś popularny weźcie nam zróbcie serial Wiedźmina" i pozatrudniali jakichś "twórców" na umowę o zlecenie. Przypadkowa showrunnerka, która grała w całym w swoim życiu jedynie w Simsy przeczytała na szybko jakieś streszczenie o tym "co to w ogóle jest ten wiedźmin" i zrobiła na tej podstawie serial jaki zrobiła. Ze streszczenia zrozumiała, że jest sobie Geralt z czarodziejami i biją potwory, tam jakieś elfy też biegają, ale jej by się bardziej podobało jakby było więcej feministycznej głównej bohaterki i więcej ogólnie diversity.
Nie
#famemma