Nowy dzień, nowy ja. Ch... tam. Można się starać, biegać z jęzorem na wierzchu, a jak się jest przegrywem, to w życiu jedyny opcja na sukces, to jakiś spektakularny magik.
Praca w terenie dzisiaj. Zrobiłem mniej niż 50 proc., bo już mi wszystko zwisa. Reszta dnia zmarnowana na bezsensownym spalaniu benzyny i jeździe po bez celu.
@guguszp no rzeczywiście osiągnięcie. Jak obserwuję zachowania niektórych w ruchu drogowym, to odnoszę czasami wrażenie, że prawo jazdy znalezione w czipsach to nie żart, a prawdziwa historia.
Nowy tydzień, a ja już wypruty z energii. I nie chodzi o brak siły fizycznej, ale psychikę. Kompletnie na nic nie mam ochoty. Jeszcze deszcz leje, więc ciężko iść na spierdotripa. Ech.
Najgorsze w #depresja i #samotnosc jest to ciągłe przygnębienie. Człowiek dosłownie z niczego się nie cieszy. Nie mam nawet pomysłu na cokolwiek (zakup, podróż, wyjście na miasto itp.), co sprawiłoby mi radość. Odwaliłem robotę i nie czuję już żadnej satysfakcji z tego powodu. Będzie za kilka tygodni jakaś kasa, ale i tak ona służy mi tylko do zaspokojenia potrzeby jedzenia i picia. Ech. #przegryw
Nie dość, że chuop brzydki jak gówno, to jeszcze sobie jakiś odczyn zapalny/alergiczny zrobiłem na skórze od kosmetyków (a chciałem tylko ładnie pachnieć) ( ͡°ʖ̯͡°)
Dzisiaj (znaczy właściwie to już wczoraj) był u mnie bardzo słoneczny dzień. Zawsze mnie taka pogoda cieszyła, a tym razem wywołała przypływ kolejnych złych myśli: że nadchodzi wiosna, a ja wciąż w dupie i lada moment wszystko będzie kwitło z wyjątkiem mojej osoby (╯︵╰,)
@truchuo ja rok temu tak miałem. myślałem że jak przyjdzie wiosna to jakoś to zycie ruszy do przodu. #!$%@? tam, wegetowalem dalej, tyle że przy opuszczonych roletach, bo mnie słońce meczylo. mam nadzieję, ze u Cb będzie lepiej
Wojenna armada na Wrocław się kieruje Może Pan Bóg się nad nimi ulituje? Może nas uratuje? To już zamknięcie matni Wrocław od zawsze poddaje się ostatni! ( ͡º͜ʖ͡º)
@truchuo: lepiej samemu niż męczyć sie z drugą osobą. Własnie teraz jestes juz dojrzalszy, wiesz czego chcesz od zycia i to dobry moment na poznanie kogoś
@szara_rysa: wiem czego chcę od życia - normalnego rodzinnego domu, a nie życia jak gówno w klozecie.
@PawelW124 ja pracuję z domu, więc mam godzinę, że tak powiem, zawsze w zasięgu wzroku. Natomiast na spotkaniach zawsze kładę telefon na stół, żeby widzieć powiadomienia (szczególnie maile) + siłą rzeczy aktualna godzina.
Od moich 35 urodzin nie mogę się wyzbyć stresu z upływającym czasu. Znowu mnie dzisiaj męczy od pierwszych minut od otwarcia oczu. Kolejny dzień, w którym nic nie osiągnąłem i nic nie zmieniłem w swoim życiu. Coś strasznego. Ludzie wokół mają rodziny i żyją problemami swoich bombelków, a ja co najwyżej mogę opowiedzieć o swoim stolcu (srajzwykopem)
#przegryw #depresja