Przed chwilą o tym śniłem Że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem Niewiadomy niepokój obudził mnie Dlatego teraz siedzę i piszę Ale żadne słowa tego nie opiszą Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą
Już piątek, a ja w kalendarzu żadnych planów. Nic, zero propozycji. Przesiedzieć cały dzień w domu? Może pojadę chociaż w teren zrobić robotę na zaś, żeby nie myśleć o tym. Gorzej, że potem nadejdzie wieczór i będę wokół widział pełno julek i oskarków idących na imprezę, a potem na peklowanie aż po koolen ( ͡°ʖ̯͡°)
Chuop dzisiaj dzwonił do pewnej pani z pewnej organizacji. Była tak zawstydzona i szczęśliwa, że dzwonię, że prawie się na kawę umówiłem ʕ•ᴥ•ʔ Może wreszcie los się chuopu odmieni?
Od dwóch dni staram się nie wracać myślami do tego, co było, a myśleć do przodu. Nawet jeżeli moje myśli koncentrują się wokół takich bzdur jak to, czy będę potrzebował cieplejszej kurtki. Jest cholernie ciężko, ale odnoszę wrażenie, że to pomaga.
Mówią, że ponoć najważniejsze jest, aby znaleźć sobie w życiu jakiś cel, nawet na początek coś małego i prostego. Mi pomaga i utrzymuje jeszcze jakoś na powieszchni myśl, o kupnie ściguna, wtedy już mogę się rozj**ać przy 270, ale szczęśliwszy, niż w obecnej chwili bez.
Ziemia jest jak życie. Jak masz szczęście, to wyrośnie na Tobie piękny kwiat, który zachwyci niejedną osobę. Jak jesteś przegryw, to wsadzą ci truchuo ( ͡°ʖ̯͡°)
Że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem
Niewiadomy niepokój obudził mnie
Dlatego teraz siedzę i piszę
Ale żadne słowa tego nie opiszą
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą
Oooo to tu w wykonania Dr Yry