Wpis z mikrobloga

Od moich 35 urodzin nie mogę się wyzbyć stresu z upływającym czasu. Znowu mnie dzisiaj męczy od pierwszych minut od otwarcia oczu. Kolejny dzień, w którym nic nie osiągnąłem i nic nie zmieniłem w swoim życiu. Coś strasznego. Ludzie wokół mają rodziny i żyją problemami swoich bombelków, a ja co najwyżej mogę opowiedzieć o swoim stolcu (srajzwykopem)

#przegryw
  • 2