Muszę to napisać Kołchoz wyniszcza mnie psychicznie i fizycznie kiedy wracam do domu po 8 godzinach pracy czuje się jak bym wrócił z kamieniołomu. Pracuję tylko w tym obozie pracy żeby mieć co jeść prosta kalkulacja nie będę pracował zdechnę z głodu bo nikt mnie nie nakarmi ani nie zapłaci za mnie rachunków za mieszkanie. Jak już przetrwam te 8 godzin jedynie o czym marzę to położenie się do łóżka ( najlepiej
@Cingciangciong: Magazyn to też #robpill i do tego ciulowo płatny. A dlatego pomyślałem o Wałaszku, bo z jego twórczością mi się kojarzy taki mindset, że ktoś marzy o posadzie magazyniera.
Ciekawe czy dużo się nosi jako magazynier. Jak kiedyś robiłem w kołchozie to udawałem słabego, żeby mnie nie #!$%@?. Martwy ciąg Personal Best 180kg, a stękałem przy płycie 40kg i łapałem oddech heh.
Ciekawe czy dużo się nosi jako magazynier. Jak kiedyś robiłem w kołchozie to udawałem słabego, żeby mnie nie #!$%@?. Martwy ciąg Personal Best 180kg, a stękałem przy płycie 40kg i łapałem oddech heh.
@razem Co daje sam język tak w sumie?