sonep
Nienawidze tego, gdy przez cały dzien nie moge sie wziąć za prace dyplomową, tylko siedze na wykopie, lub yt, mając zamiar zaczac brac sie za robote, ale za chwilke, "tylko cos sprawdze" I tak do godziny 23, gdy dochodzi do mnie, ze to juz #!$%@? przesada i postanawiam, ze juz teraz bede zajmowal sie tylko powaznymi sprawami, az przychodzi nastepny dzien i "przeciez nic sie nie stanie, jak przegladne wypok, czy obejrze,