Podatek ministrancki? Chłopcy oddają procent za "kolędę"
W internecie zawrzało, kiedy jeden z użytkowników Facebooka opisał swoją rozmowę z ministrantem. Chłopiec musiał oddać księdzu procent zebranych podczas wizyt duszpasterskich pieniędzy, nazywając go "podatkiem ministranckim". Choć głośno się o tym nie mówi, jest to powszechna praktyka.
z- 314
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Z tego co czytam w komentarzach to u nas było bardzo fair ze strony księży. Nie było żadnych puszek, wszystko co dostawaliśmy było dla nas. Trzeba było od każdej kolędy oddać stałe 10zl za co co roku organizowany był darmowy wyjazd na tydzień. Zarobki od 50 do 150 zł dziennie na osobę, zależnie od ulicy, starsi wiedzieli