najtrudniejsze we wdrożeniu diety i ćwiczeń jest (oprócz trzymania dyscypliny rzecz jasna) nietrąbienie o tym na fejsbuczkach czy innych twiterach xD
trzymajcie kciuki bo właśnie lodówka mi się rozmraża do mycia, później wychodzę na zakupy i od jutra ruszam z dietą z vitalii, a do końca tygodnia po karnet na siłkę
żadne cele wakacyjne, tylko chcę żeby do czasu pójścia córki do przedszkola mogła się mnie nie wstydzić (parę lat jeszcze to
trzymajcie kciuki bo właśnie lodówka mi się rozmraża do mycia, później wychodzę na zakupy i od jutra ruszam z dietą z vitalii, a do końca tygodnia po karnet na siłkę
żadne cele wakacyjne, tylko chcę żeby do czasu pójścia córki do przedszkola mogła się mnie nie wstydzić (parę lat jeszcze to
dzisiaj myślałem, że po drzemce popołudniowej przejdzie, ale dupa i trzeba było proszka wziąć :/ - co robie źle?