To już 6. edycja smutnej akcji wakacyjnego publikowania map śmiertelnych wypadków w wakacje. Tak jak w ostatnich latach, postaram się codziennie wrzucać mapę, listę wypadków i statystyki pod tag #smiertelnewypadki (na ile pozwoli mi praca i inne obowiązki). Postaram się także porównywać liczby z tymi w poprzednim roku.
@Salido: jak co roku dzięki za poświęcony czas i życzę cierpliwości czytania wpisów typu "co to za nowe województwo", " Chuowa ta mapa nie ma wypadku z pierdzichowic", " Zrób lepiej mapę (...) " " Widać zabory " , " Widać a4" Itd.
Mam pytanie do osób powyzej 25 roku życia. Czy posiadanie samochodu jest konieczne zeby moc jakąś poderwac?
W gruncie rzeczy auto nie ejst mi zbytio potrzebne, bo do sklepu se moge pojsc na nogach i nawet majac samochod pewnie tez bym chodził na nogach. Do roboty szybciiej sie niraz dostac komunikacją miejską dzieki buspasom, a do tego mzona sobie cos przegladac na telefonie zamiast tracić czas na jazde.
Czasem auto by sie przydalo cos wiekszego przewiezc, ale czasem i to raczej niewspółmierna potrzeba do ksoztu zakupu auta i jego utzymywania, a do tego zawsze trzeba sie pieprzyc z miejscem do parkowania. No i sam ruch tez jest zdrowotny
@essos: coś w tym jest bo do pracy jeżdżę starym yarisem bo tanio i latwo po mieście i kazdy/kazda mial to w dupie. Ale przez pewien czas przypadkiem jeździłem Mercedesem e klasą z 2001 roku ze schodzącym lakierem i kazda kobieta, koleżanka mezata czy po szkole jak miałem ja podwozic spuszczaly sie nad ta gwiazdą niemiłosiernie. Więc gwarancji nie ma ale na pewno nie przeszkadza.
Jak opanować nerwy podczas egzaminu na prawo jazdy? Zdaję już chyba setny raz i ciągle się stresuję. Ręce na kierownicy latają, lewa noga też żyje swoim życiem:/ Przez to wszystko nie jestem w stanie zrobić jakiegokolwiek precyzyjnego manewru. Każdy egzamin kończy się porażką i mimowolnymi wymiotami (raz nawet nie zdążyłam dobiec do toalety w Wordzie. Pomocy! #prawojazdy #pomocy #pytanie #kiciochpyta
Miałem podobnie - za pierwszym razen nogi mi latały tak że na łuku powtarzałem bo pół sprzęgła nie ogarnąłem. Oblałem 20 metrów za szlabanem. Za drugim razem wziąłem 2h jazdy z obcym instruktorem w tej samej szkole zaraz przed egzaminem i sie udało powstrzymać dużą część stresu.
Jeśli Kulesza nie zwolni Czesława Michniewicza, to stanie się pewnie, że PZPN, a co za tym idzie wojewódzkie ZPN zostały już w większości obsadzone obozem władzy i możemy na wiele lat zapomnieć o polskiej piłce, bo to będzie większy beton niż czasy korupcji i Laty. Poniżej kilka czystych faktów: 1. W poprzednim roku odbyły się wybory na prezesa PZPN. Kandydować na kolejną kadencję z rzędu nie mógł już Zbigniew Boniek. Mówiło się tylko o dwóch nazwiskach dotychczasowych wiceprezesów PZPN- Koźmiński i Kulesza(prezes zarządu Jagielloni Białystok), z czego znacznie większe szanse dawało się Koźmińskiemu jako „kontynuatorowi” myśli Bońka. 2. Tuż przed wyborami zaczynia się kampania wyborcza. Cezary Kulesza nie potwierdza jeszcze swojej kandydatury, ale wyraźnie dystansuje się od Zbigniewa Bońka. Nie krytykuje go publicznie, ale raczej stara się pokazywać z nim jak najmniej. W tym czasie Marek Koźmiński działa odwrotnie, jest na każdym meczu Euro2020, często udziela wywiadów, często musi tłumaczyć się za grę piłkarzy. Media ciągle zgłaszają się do Koźmińskiego po wywiady i każą tłumaczyć się za słabą grę reprezentacji. Kulesza też jest wiceprezesem, ale on już dawno się od tego odciął, on takich pytań nie dostaje i było to bardzo dobrze przemyślane. Gdy dochodzi do propozycji debaty obydwu kandydatów Kulesza się nie zgadza. On już wie, że wygrał. 3. Podczas zarządu PZPN, na którym wybierają nowego prezesa pojawiają się już pierwsze zgrzyty, uszczypliwości i zapowiedzi na przyszłość. Koźmiński ma żal, że część „baronów” nawet nie chciała z nim rozmawiać, sugeruje, że z nimi trzeba wszystko załatwiać przy flaszce. Kulesza pewny siebie- nowy prezes nie komentuje uszczypliwości Koźmińskiego. Humor pogorszył mu się bardzo tylko w jednym momencie- gdy na odchodne Zbigniew Boniek rzuca „róbcie tak, żebym za 5 lat nie musiał wracać”. Kulesza już wie, że za 5 lat będzie rywalizował z Bońkiem o kolejną kadencję. 4. I wtedy zaczynają wychodzić różne kwiatki. Kulsza dostaje poparcie z podkarpackiego ZPN (wcześniej ten związek popierał Bońka). Wiceprezesem ds. zagranicznych zostaje Mieczysław Golba. Niby ds. zagranicznych, a nie deklaruje znajomości jakiegokolwiek języka poza polskim. Senator z Wiązownicy, właściciel klubu Golbalux Wiązownica. Od zawsze związany najpierw jako poseł wielu kadencji z PiSem, a w ostatnich latach jako senator u Ziobro. Golba jest też prezesem podkarpackiego ZPN. Został nim po tym, jak wyrzucono aferzystę Kazimierza Grenia sprzedającego bilety pod stadionem, które dostał za darmo z PZPN. 5. Cezary Kulesza zaczyna być często przyłapywany na prywatnych spotkaniach z politykami partii rządzącej oraz ich pieskami. W Internecie można znaleźć zdjęcia Kuleszy z Mejzą czy Bortniczukiem.
@Mysteriouss: w życiu nie komentowałem nic na wykopie, ale Twoj obszerny wpis mnie przekonał by dodać jedno : sytuacja z przeszłością CM i ostatnia afera z premią, więc w sumie uderzanie w vateusza, łączy mi się z jedną osobą. Tak więc stawiam że cel dla CM to ministerstwo sportu z ramienia ziobry.