Jestem na wypowiedzeniu. Szef zapytał mnie wczoraj, ile chciałabym podwyżki, żebym została. Przy czym nalegał cały czas, żebym się nie zwalniała i olaboga, czemu w ogóle to robię. Podałam mu kwotę (gdyby ktoś pytał: nie jest to kwota z kosmosu ani oderwana od rzeczywistości; większość z was pewnie by powiedziała, że to gówno nie pieniądz). A on mi na to "No wiesz, my chcemy dać ci pieniądze, ale musisz dać coś w
@sillygiraffe lecą lecą, a Ty jak możesz to leć od nich jak najdalej. Prawdopodobny scenariusz jak zostaniesz, jeżeli nawet dadzą Ci to co chcesz to wieczne problemy, i teksty "no ty już podwyżkę miałaś" albo "nie pamiętasz że dostałaś podwyżkę, powinnaś się wykazać".
Krótko o ja temat, masz okazję to uciekaj w nowe miejsce ( ͡°͜ʖ͡°)
XD
@qwertty321: ( ಠ_ಠ)