Dwóch kumpli wyszło na spacer ze swoimi psami. Jeden z labradorem, drugi z jamnikiem. Jeden kolega mówi do drugiego: - Może wejdziemy na piwko? - Nie wpuszczą nas przecież z psami. - Nie marudź, rób to co ja. Pierwszy z labradorem wchodzi do środka i od razu słyszy od barmana: - Przepraszam Pana, ale nie wolno wchodzić z psami - Ale to pies przewodnik. - Oczywiście, przepraszam. Zapraszam do środka. Po chwili
Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził. - Jak to, co się stało? - No nie, po prostu nie przychodź. - Ale co się stało, do cholery? - Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam 150 złotych. - Chyba nie myślisz, że to ja? - No nie, pieniądze się znalazły, ale wiesz, niesmak pozostał...
- Ostrożnie!!! – krzyczy. – UWAŻAJ!!! Więcej masła!!! Cholera, smażysz za dużo jajek na raz!!! ZA DUŻO!!! Mieszaj! MIESZAJ SZYBCIEJ!!! Dodaj jeszcze masło!!! GDZIE JEST MASŁO??? Jajka się przykleją!!! UWAŻAJ!!! Powiedziałam – UWAŻAJ!!! NIGDY mnie nie słuchasz, jak robisz jajecznicę!!! NIGDY!!! Odwróć jajka!!! SZYBKO!!! Nienormalny jesteś??? Całkiem cię pogięło??? SÓL!!! UŻYJ SOLI!!! SÓÓÓÓÓÓL!!!
@Wincyyyyj: spaczone poczucie estetyki.