Lubię to uczucie kiedy idę do biblioteki oddać swoje książki (zwykle przynajmniej 5; oddaję bo nie mam miejsca na półce i wiem, że drugi raz ich nie przeczytam) i pani patrzy na ten stosik i mówi coś w stylu: - No no, lubię kiedy ktoś wypożycza tyle książek. Na co odpowiadam: - Ale ja oddaję. I ona bierze pierwszą z brzegu i chce przyjąć zwrot ale kod nie wchodzi. Odwraca a tam
Huśtawka nastrojów się utrzymuje, niestety nie jest tak, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. Podświadomość płata mi różne figle, organizm także na chwilę odpuszcza, żeby w najmniej oczekiwanym momencie uderzyć ze zdwojoną siłą.
@alko_nowa_droga: tylko ten kto to przeżył tak naprawdę zrozumie. Mi jeszcze się nie udało, wczoraj przez to rzuciła mnie kobieta i właśnie idę do sklepu po zapasy. Ale za to trzymam za Ciebie kciuki cumplu, wiem jak to jest.
Mirki z #radom tak sie składa że będę niedługo w waszym mieście, co polecilibyście zobaczyć na kilkugodzinnej wycieczce pieszej w centrum? I gdzie można coś dobrego i taniego zjeść. #pytanie
@Ksiunc: popieram poprzedni wpis o jedzeniu - jak bedziesz w centrum to zdecydowanie zapiekanki na Moniuszki, najlepsze w Radomiu - jesli dobrze pamietam to jedna po 5zl a najesz sie na spokojnie
Dopadła mnie dziś listonoszowa nostalgia. Może to wpływ zbliżających się świąt, może to przez spacer o szóstej rano, mgła która spowiła świat też nie jest bez winy.
Cały dzisiejszy poranek rozmyślam nad czasem jak byłem listonoszem. Okres ten wrył się w moją duszę bardzo mocno i zostanie ze mną już na zawsze.
Czuje, ze stoję w miejscu i przegrywam życie a jednocześnie nie potrafię wykrzesać z siebie zapału do czegokolwiek. Nie mogę znaleźć motywacji. Nie odczuwam radości w ogóle. Tak sobie siedzę i spokojnie patrzę jak moje życie się wali i pali
to uczucie, gdy wróciłeś do domu po tygodniu pracy i nadgodzin, w końcu masz wolne, ale właściwie nie wiesz po co bo nic i nikt tu na ciebie nie czeka #feels
@crimson_wind: juz teraz nic nie zrobie bo jestem w Polsce na stale i nie pojechalem do szpitala od razu po wypadku wiec nie mam zadnego dowodu ze mialem jakis uszczerbek na zdrowiu.
- No no, lubię kiedy ktoś wypożycza tyle książek.
Na co odpowiadam:
- Ale ja oddaję.
I ona bierze pierwszą z brzegu i chce przyjąć zwrot ale kod nie wchodzi. Odwraca a tam