A' propos szczania do zlewu. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i
przerzucam propsy na dół bo trochę to wyglądało jak kontynuacja coolstory. autorem pasty jest @fasfsrheeahgdfhds2:
wieczny props dla @fasfsrheeahgdfhds2 za najlepsze coolstory na mirko. okreslenie "a'propos szczania do zlewu" na stale zawitało w moim słowniku i używam go, kiedy chcę wtrącić do rozmowy coś nie na temat. pozdrawiam
@hashtag: A właśnie, że będę pisał. Nikt nie lubi ludzi idealnych, dlatego widzieć muszą, że jednak idealny nie jestem. Jako, iż ciężko dopatrzyć się u mnie jakichkolwiek wad, to niech w ortografii dojrzą chociaż. ;D
Macie zaraz pierwszą w życiu rozmowę kwalifikacyjną po angielsku w dodatku przez Skype i się trochę stresujecie? Nie? A ja tak :S #stres #oswiadczenie #nikogotonieobchodzi
A' propos szczania do zlewu. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i