Przegrywowy pamiętnik
DZIEŃ 22 (20.02.2019)
Bardzo miałem przyjemny dzień. Zmęczony jestem, ale strasznie zadowolony. Nie dość, że cały dzień trzymam nerwicę na dystans, to jeszcze całe popołudnie prawie na świeżym powietrzu i to w miłym towarzystwie. Cóż za luksus! Zawitałem do biblioteki i znalazłem takie cudowne książki, że mi się to w głowie nie mieści. W tym podręczniki do C++, Unity i gramatyki japońskiej, więc będziem spędzać czas konstruktywnie. Zimno było, ubrałem się nieco
DZIEŃ 22 (20.02.2019)
Bardzo miałem przyjemny dzień. Zmęczony jestem, ale strasznie zadowolony. Nie dość, że cały dzień trzymam nerwicę na dystans, to jeszcze całe popołudnie prawie na świeżym powietrzu i to w miłym towarzystwie. Cóż za luksus! Zawitałem do biblioteki i znalazłem takie cudowne książki, że mi się to w głowie nie mieści. W tym podręczniki do C++, Unity i gramatyki japońskiej, więc będziem spędzać czas konstruktywnie. Zimno było, ubrałem się nieco








DZIEŃ 23 (21.02.2019)
Muszę nauczyć się pokory. Wobec siebie i wobec innych. Inteligencja i wiedza na niewiele się zdają jeżeli człowiek nie panuje nad emocjami. Dotyczyć to może wszystkiego, zarówno wychodzenia z przegrywu, jak i relacji z ludźmi. Nieświadomość swoich emocji oznacza nieświadomość intencji. Może wydawać mi się, że moje postępowanie jest słuszne, ale tak naprawdę nie mogę mieć takiej pewności. Patrzę w lustro i trochę nie wierzę, że ten człowiek, którego