Mam nadzieję że jak odpadną to w końcu coś zrozumieją, na razie dostawali plaskuny w ostatnich meczach. teraz będzie konkretny cios po którym trzeba będzie się podnieść. 3 tygodnie do Atletico i patrząc na ostatnie mecze to ojebią Juve bez problemu, czas się wziąć do roboty kurła. #mecz #juventus
Ciężko to oglądać. Ja sobie wmawiam sobie że chłopaki z Bergamo mają patent na Juve...jak to pisałem to wsadzili trzecią bramę. Obrona słabiutko, w ataku nic
Dajcie ze 10 plusów to jutro zobaczycie mnie we wiadomościach jako news dnia. Zaplanowałem coś ekstra i nie ma opcji, żeby jutro nie było o tym głośno.
Co prawda zawsze były to dość popularne perfumy, jednak chyba tak naprawdę dopiero słynny youtuber Jeremiasz rozsławił je po latach, przypinając im łatkę "pussy magnet" stawiając zaraz obok La Nuit czy The One w różnych zestawianiach powiązanych z komplementami od kobiet i jest pewnie w tym trochę racji bo Individuel to zapach mający tak naprawdę wszystko żeby się podobać, do tego jeszcze dość uniwersalny przez co jego notowania wśród panów lubiących dobrze pachnieć powinny jeszcze bardziej rosnąć. Nie są to perfumy jakoś piekielnie mocne przez co często są olewane przez ludzi chodzących po klubach albo po prostu w tych klubach niezauważane, będące w cieniu aromatów Invictusa, One Million, Le Male, Spicebombe Extreme czy Ultra Male, które w tej roli spisują się dużo lepiej. Individuel poleciłbym jednak mimo wszystko ludziom szukającym wrażeń na mieście, może nie koniecznie tym, którzy idą z zamiarem upolowania jakiejś lochy na wixie, ale na spotkanie przy piwie ze znajomymi w jakimś spokojniejszym miejscu się sprawdzą idealnie. Nie przytłoczą ani nas, ani osób dookoła, ale mimo to zostaną raczej zauważone z bliższej odległości. Pachną bardzo przyjemnie, podobają się praktycznie wszystkim. Zapach jakim nas raczą to połączenie klasycznej woni aromatów lat 90tych z nowoczesnością. Coś jakby trochę między Joop Homme połączonym z zapachami z serii La Nuit. Skład jest bardzo bogaty jednak tak naprawdę po za piękną maliną ciężko jest wyczuć cokolwiek bo to dość syntetyczne pachnidło. Najbliżej mu do stworzonego 2 lata później i kosztującego kilkukrotność Montblanca Creed Original Santal, ale według mnie źródła Invididuel leżą gdzie indziej. To wspomniany wcześniej Joop! Homme ale też dwa zapachy niemieckiej projektant Jil Sander, odpowiednio Background i jeszcze starszy Feeling Man i to tam właśnie szukałbym inspiracji dla Individuela. Zapach bardzo uniwersalny, z przeznaczeniem raczej na wieczór, ale zimą nadający się spokojnie do noszenia dziennego, lubiany przez otoczenie i chwalony przez kobiety. Do tego jeszcze niska cena i spokojnie można brać go w ciemno, bo nawet jak nam się nie spodoba to w kilka minut powinniśmy znaleźć kupca. Dochodzą mnie niestety słuchy, że Invididuel został już wycofany z produkcji. Po szybkim researchu nie zauważyłem jakiegoś diametralnego wzrostu cen, ale lepiej teraz zaopatrzyć się we flakonik nie raz już tak było, że dosłownie z dnia na dzień cena perfum wzrastała kilkukrotnie. (pozdro Fleur du Male i Gaultier2)
@dr_love bardzo szanuje twoje napracowanko mirku, ale nie mogę się zgodzić co do 2 rzeczy. 1. Pobieństwa z joop homme - mont blanc, tak jak napisałeś jest syntetyczny w miarę swieży. Joop jest bardziej ciężki z nutami fekalnymi. 2. Trwałość - to raczej podzielana opinia przez większość np wspomnianych youtuberów - ten zapach bardzo długo się utrzymuje (na 100% top 5 tanich perfum). Pozdrowienia, robisz bardzo dobrą robotę w świecie gdzie
@dr_love Santal jak najbardziej. Ja po prostu mam oba zapachy i czuję niewielkie podobieństwo. Co do fekalii wg. mnie są wyczuwalne dosyć łatwo. Powiedziałbym że tu jest w miarę trafnie opisane: https://www.nezdeluxe.pl/2014/07/joop-homme-rozowy.html?m=1 Z tym że zupełnie nie jestem ekspertem i chyba odbiór zapachów jest też mocno indywidualny. Pozdrówki i czekam na kolejne wpisy
@powaznyczlowiek laska punktowana i osmieszana ze wzgledu na himpokryzje i bol dupy a i tak Ci sie jeszcze pochwali ze wtedy andorid a teraz IPHONE OD APPLE
XD napisales dokladnie to co pomyslalem, a @mirra90 nadal szczeka XDDD
To brzmi jak bait, ale nim nie jest. Akcja wydarzyła się dokładnie rok temu wieczorem... Spotykałem się wtedy z dziewczyną poznaną miesiąc wcześniej. Było miło i przyjemnie. Umówiliśmy się któregoś dnia na kolacje u niej, a potem wyjście do kina. Przychodzę, jemy, czuje wibracje telefonu, sprawdzam - wiadomość w Messengerze w folderze Inne, czyli ktoś nieznajomy. Mówię do Magdy (przyjmijmy...) co się właśnie stało, a ona mi odpowiada: „Nie zdziwię się jeżeli to mój były”. Odpalam tą wiadomość i widzę załączony obrazek. Zapytałem co tu się odwala, bo zdaje się, że wie coś więcej. „No bo dzisiaj rozmawiałam z nim i trochę się pokłóciliśmy tak jakby i widocznie się zdenerwował”. Myślę sobie - nie znam sytuacji, nie będę oceniał, ale akcja jest po prostu #!$%@?. Chwilę o tym porozmawialiśmy (żeby go ogarnęła), dokończyliśmy szamę i poszliśmy do kina, które jest niedaleko. No i przechodzę do największej atrakcji wieczoru...
Wracamy z kina, idziemy wzdłuż bloku i zza winkla wychodzi jakiś facet. Idzie w naszym kierunku patrząc na nas. Kiedy się zbliżyliśmy powiedział „Cześć Magda”, a ona mu odpowiedziała. Pewnie sąsiad czy ktoś tam - myśle sobie, ale po kilku sekundach się zorientowałem, że idzie za nami. Odwróciłem się i od razu zatrzymałem. Chłopak tak na oko 20lat, 185cm wzrostu i z wyglądu... No Seba po prostu i tak też go nazwijmy. Seba leci z tematem: „Ładnie to tak Magda? To Michał (przyjmijmy, że tak się nazywał jej były) pomagał Ci z czymś tam, a Ty tak mu dziękujesz? Michał w USA, a Ty na boku masz jakiegoś #!$%@?? #!$%@? zdradzasz mojego najlepszego kolegę!”. Przyznam się, że odmóżdżyło mnie mocno, ale usłyszałem drugi męski głos. No i uwaga... Seba trzymał w dłoni telefon ustawiony ekranem do mnie i Magdy, a na nim widzę mordę Michała, który krzyczy do mnie na żywo prosto z Hameryki: „#!$%@? Ty #!$%@? #!$%@? #!$%@? co się patrzysz szmato, zaraz Ci ziomek #!$%@? #!$%@?...” i tak cały czas bez przerwy w tle trwała wiązanka. Seba nagle rzuca do mnie: „Co #!$%@?, #!$%@?ć Ci?!” Ja mu odpowiadam: „Człowieku, widzę Ciebie pierwszy raz w życiu i jaki ja mogę mieć problem do Ciebie?”. Śmiechem żartem zapanowała cisza, a dla Seby widocznie skończyły się argumenty, wiec wrócił do opieprzania Magdy. W tle oczywiście cały czas Michał na żywo niczym Zordon z PowerRangersów rzuca obelgami... Biorę Magdę za rękę i mówię, że idziemy. My ruszamy, Seba za nami, Michał z telefonu: „Stój #!$%@? #!$%@?! Seba idziemy za #!$%@?!”. Cała akcja była pod blokiem, więc do klatki doszliśmy w kilkanaście sekund. Seba chciał za nami wejść do środka, ale stanąłem w futrynie i tego też widocznie nie przewidział, bo zrezygnował xd
W mieszkaniu otwieramy wino i zaczyna się gorąca dyskusja. W skrócie:
#pokazkota #koty #kitku
źródło: comment_gd6F9HWWnEhyiwrEDAVHJviXJIdYoJXt.jpg
Pobierzźródło: comment_zmuOx8BFYvNJRc170Yui1JZVkt3La2oN.jpg
Pobierz