- 9
Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
- 8
- 12
- 12
- 9
- 1
@Janusz44: no chyba nie, z fejsa zajumane
@merti: Czyli klasycznie xD
Futurystyczne fantazje mężczyzny: nowe, wydajne źródła energii, sprawnie zorganizowane społeczeństwa, rozwiązanie największych problemów ludzkości
Futurystyczne fantazje kobiety: więcej czasu na ruchanie przed urodzeniem pierwszego dziecka
Futurystyczne fantazje mężczyzny: nowe, wydajne źródła energii, sprawnie zorganizowane społeczeństwa, rozwiązanie największych problemów ludzkości
Futurystyczne fantazje kobiety: więcej czasu na ruchanie przed urodzeniem pierwszego dziecka
- 19
Komentarz usunięty przez autora
- 0
@Wykopki997: w następnym
- 0
- 0
konto usunięte via Android
- 0
- 10
- 10
- 3
- 2
- 1
- 0
- 15
- 22
- 1
- 1
NIe przeżywam specjalnie świąt, w zasadzie to przestałem w dzieciństwie. Obchodzę je szerokim łukiem, jeśli tylko mogę. Ale że święta istnieją. a ja nie jestem pępkiem świata, to trzeba się dostosować do wymagań rodziny. Opowiem więc pewną historię, która wydarzyła się 18 lat temu...
W roku 2003 kupiłem mieszkanie, wymyśliliśmy z moją ówczesną ulubioną pierwszą żoną, że najwyższy czas mieć coś swojego, niezależnego od jednych czy drugich rodziców. Mieszkanie było bardzo ładne, nowocześnie urządzone, ale też posiadające klimat rodzinny i przytulny. Wprowadziliśmy się we wrześniu, przez kolejne trzy miesiące dokupowaliśmy do domu brakujące bibeloty, urządzenia i tak dalej.
W końcu nadszedł początek grudnia i czas przedświąteczny, przedyskutowaliśmy więc kwestie prezentów. Tu sprawa była dość trudna, bo co tu kupić, jeśli ma się wszystko, czego się potrzebowało? Bardziej chodziło o naszego pięcioletniego wówczas syna, któremu kupiliśmy kilka rzeczy, o jakich sobie zamarzył, ale aby pod choinką była mnogość paczek i frajda ich rozpakowywania, uknuliśmy, że kupimy sobie jakieś osobiste drobiazgi – tani zegarek, majty z nadrukiem świątecznym, ulubione wino (wówczas Varna biała), paczkę pierniczków i czekoladowego mikołaja. Tak też miało się stać, tylko że wyszedł problem choinki. Do tej pory kupowaliśmy duże choinki naturalne, ale w nowym mieszkaniu (53 metry) nie było opcji aby zająć połowę pokoju zielonym drzewkiem. Odbyliśmy więc rozmowę na temat tego, jak to ogarnąć. I żona mówi do mnie:
– Słuchaj, od twojego kolegi żona (tu padło imię, przyjmijmy że Agnieszka) otworzyła pracownię florystyczną i kiedyś się spotkałyśmy na mieście, polecała nam swoje ręcznie robione „nowoczesne” choinki. Podobno są piękne i idealnie pasują do nowoczesnych mieszkań. Może byśmy od niej zamówili i mieli tak... inaczej?
Zgodziłem się z tym, bo to zawsze warto coś zmienić w życiu. Zadzwoniłem do kumpla, obgadałem z nim sprawę, ustaliliśmy kwotę promocyjną (po starej znajomości było to chyba coś około 200 zł) i umówiliśmy się, że za tydzień będzie. Aby ogarnąć tę kwotę: minimalny zarobek obecnie to 2800 brutto, wówczas to było 800 zł. Można sprawdzić na stronach ZUS. Tak więc te 200 zł to nie było mało, ale kto bogatemu zabroni. No ale dobra, sam zajmowałem się zawsze usługami, więc wiedziałem, że za pracę trzeba płacić, a nie była to chińska paskudna choinka z targu, tylko poważna florystyczna wizja artystyczna.
Po tygodniu nie było choinki. Po dwóch także. Pod koniec trzeciego tygodnia wypadała wigilia, więc kilka dni wcześniej zaniepokojony zadzwoniłem do kumpla. W głosie było słychać panikę, ale coś bełkotał że nie było czegoś tam, elementów i tak dalej i że będzie na pewno przed świętami. Git.
W roku 2003 kupiłem mieszkanie, wymyśliliśmy z moją ówczesną ulubioną pierwszą żoną, że najwyższy czas mieć coś swojego, niezależnego od jednych czy drugich rodziców. Mieszkanie było bardzo ładne, nowocześnie urządzone, ale też posiadające klimat rodzinny i przytulny. Wprowadziliśmy się we wrześniu, przez kolejne trzy miesiące dokupowaliśmy do domu brakujące bibeloty, urządzenia i tak dalej.
W końcu nadszedł początek grudnia i czas przedświąteczny, przedyskutowaliśmy więc kwestie prezentów. Tu sprawa była dość trudna, bo co tu kupić, jeśli ma się wszystko, czego się potrzebowało? Bardziej chodziło o naszego pięcioletniego wówczas syna, któremu kupiliśmy kilka rzeczy, o jakich sobie zamarzył, ale aby pod choinką była mnogość paczek i frajda ich rozpakowywania, uknuliśmy, że kupimy sobie jakieś osobiste drobiazgi – tani zegarek, majty z nadrukiem świątecznym, ulubione wino (wówczas Varna biała), paczkę pierniczków i czekoladowego mikołaja. Tak też miało się stać, tylko że wyszedł problem choinki. Do tej pory kupowaliśmy duże choinki naturalne, ale w nowym mieszkaniu (53 metry) nie było opcji aby zająć połowę pokoju zielonym drzewkiem. Odbyliśmy więc rozmowę na temat tego, jak to ogarnąć. I żona mówi do mnie:
– Słuchaj, od twojego kolegi żona (tu padło imię, przyjmijmy że Agnieszka) otworzyła pracownię florystyczną i kiedyś się spotkałyśmy na mieście, polecała nam swoje ręcznie robione „nowoczesne” choinki. Podobno są piękne i idealnie pasują do nowoczesnych mieszkań. Może byśmy od niej zamówili i mieli tak... inaczej?
Zgodziłem się z tym, bo to zawsze warto coś zmienić w życiu. Zadzwoniłem do kumpla, obgadałem z nim sprawę, ustaliliśmy kwotę promocyjną (po starej znajomości było to chyba coś około 200 zł) i umówiliśmy się, że za tydzień będzie. Aby ogarnąć tę kwotę: minimalny zarobek obecnie to 2800 brutto, wówczas to było 800 zł. Można sprawdzić na stronach ZUS. Tak więc te 200 zł to nie było mało, ale kto bogatemu zabroni. No ale dobra, sam zajmowałem się zawsze usługami, więc wiedziałem, że za pracę trzeba płacić, a nie była to chińska paskudna choinka z targu, tylko poważna florystyczna wizja artystyczna.
Po tygodniu nie było choinki. Po dwóch także. Pod koniec trzeciego tygodnia wypadała wigilia, więc kilka dni wcześniej zaniepokojony zadzwoniłem do kumpla. W głosie było słychać panikę, ale coś bełkotał że nie było czegoś tam, elementów i tak dalej i że będzie na pewno przed świętami. Git.
Edzio Kiść
- Internety to mój świat. Teorie spiskowe to ja.Nie ważne jaki będę kolorowy to i tak będę pierdoli 3 po trzy i trollował was...https://www.wykop.pl/tag/muzyka/wszystkie/autor/merti/
- GOP
- https://wykop.pl/szukaj/wpisy?tags=muzyka&users=merti
- mertihq@gmail.com
Komentarz usunięty przez moderatora