Dzień dobry Mirki. Mam dla Was #rozdajo Jest to gra karciana mojego autorstwa o nazwie ŁOTRY. Spośród egzemplarzy, które przeznaczyłem na promocję gry zostały mi jeszcze 2 sztuki. Trafią one do 2 plusujących szczęśliwców wskazanych przez mirkorandom. Za ok. 24h ogłoszę wyniki. Zielonki nie biorą udziału.
Więcej informacji o grze znajduje się na stronie sklepu: SKLEP Jeżeli nie uda się komuś z Was wygrać, a chciałby sobie w gierkę pograć, to mam dla Was kod rabatowy z 10% upustem: tylkom1rk0
@gzf-: dej mi, mam chorom szafke na gry a tak serio to mam nadzieje ze wygram:) a jak wygram to te kopie dam siostrze, ona prowadzi klub gier planszowych w szkole specjalnej w ktorej jest logopeda a sobie zakupie swoj egzemplarz
@nightmeen: "Zapomniana", czy ktoś pomógł o niej zapomnieć mieszkańcom? ( ͡°͜ʖ͡°) Zawsze pisze o tym bo żyje w czyszczonej kamienicy, ludzie mówią że "zaniedbane i zniszczone, zapomniane", a w rzeczywistości krętacze oszukują mieszkańców, wysiedlają, budynki popadają w ruinę a później renowacja, sprzedaż 10x drożej i biznesik się kręci. Warto mieć tego świadomość. Pzdr!
Piękny obraz Zbigniewa Pronaszko - Wiosna, który można zobaczyć w Sanockim Muzeum Historycznym. Żałuję, że nie ma go nigdzie w internecie w lepszej jakości. Piękna kreska. W ogóle Pronaszko miał ciekawy styl, warto zobaczyć inne prace. #sztuka #malarstwo
93 lata temu pan Reymont został laureatem literackiej nagrody Nobla, a 19 lat wcześniej pan Malczewski uwiecznił go na swoim obrazie :-) Jacek Malczewski, Portret Władysława Reymonta, 1905 #malarstwo #sztuka #obrazy #jacekmalczewski
Mark Rothko, No 1, Royal red and blue, 1954 A dzisiaj będzie wpis o niezwykle ważnej i dosyć kontrowersyjnej postaci, a mianowicie Marku Rothko. Często podczas rozmów na temat jego dzieł pada wiele nieprzychylnych komentarzy, niektóre twierdzą, że to nie jest sztuka, bo są one zbyt proste, po prostu zwykłe. I w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać na ile te komentarze są słuszne. No bo w sumie to czym jest sztuka? Czy są jakieś konkretne ramy definiujące co może nią być, a co nie? Według jednego z najznamienitszych historyków sztuki, Ernsta Gombricha, jej granice są tak naprawdę cały czas kreowane od nowa, pojęcie “sztuka” jest redefiniowane wraz z postępem czasu oraz wraz ze zmianą myślenia ludzi. Dziwnym więc staje się mówienie na temat jakiejś rzeźby, obrazu, instalacji, że to nie jest sztuka, bo na tym polega jej piękno, że dla każdego jest ona czym innym, ma inny wymiar i przede wszystkim na każdego wpływa inaczej. Lata 40 to okres poszukiwań własnego artystycznego “ja” przez wielu amerykańskich artystów, którzy zaczęli przekraczać wszystkie wcześniej wyznaczone granice aby stworzyć coś nowego. Mniej więcej w 1947 roku Rothko postanowił odejść od utartych w malarstwie schematów, wymykać się poza ich ramy i stworzyć coś swojego, innego. Poprzez wibrację kolorów, specyficzny, bardzo delikatny sposób prowadzenia pędzla i uproszczoną kompozycję Rothko starał się przekazać swoje bardzo skrajne emocje, począwszy od ekscytacji, a skończywszy na rozpaczy. Dlaczego 1947? Jest to rok w którym powstaje pierwszy obraz namalowany schematem z którego Rothko jest głównie kojarzony, kilka prostokątów na kolorowym tle. Faktycznie jedną z pierwszych myśli jaka przychodzi do głowy może być “jaki jest tego przekaz?” No właśnie, jaki przekaz niosą ze sobą dzieła tego artysty? Przede wszystkim, to bardzo niechętnie mówił na temat swoich dzieł, w pewnym momencie swojego życia, cierpiąc na poważną depresję, nawet się ich wstydził. On wcale nie chciał nikomu narzucać żadnego konkretnego sposobu ich interpretacji. To są takie prace, które powinno się oglądać i oceniać dopiero po zobaczeniu ich na żywo. Artysta dbał o aranżację swoich wystaw, to obrazy, a nie otoczenie miały grać na na nich główną rolę, niezwykle ważne było oświetlenie. Obrazy miały wręcz przytłaczać swoim rozmiarem, miały być oglądanie z dosyć sporej odległości tak, aby obraz wręcz przenikał widza, tak aby mógł w niego“wejść”.
@arsaya: mimo przerobienia na historii sztuki całego Rothko, zobaczenie obrazu na żywo było zupełnie odmiennym doświadczeniem. Spodziewałam się czegoś innego. Nie przepadam za sztuką bardziej konceptualną niż przedstawiającą, ale muszę przyznać, że Rothko zrobił wrażenie.
@Jesper7: no i warto też wziąć pod uwagę symbolikę jego obrazów, to nie głowa ma przykuwać uwagę, tylko dolna część obrazu. tytuł ,,Polonia" nie jest przypadkowy i jak łatwo się domyślić, odnosi się do Polski, także może warto spojrzeć na to dzieło z trochę innej strony ;)
Wtedy właśnie, wśród rechotów gawiedzi pierwszy raz na salony weszły obrazy, dziś warte miliony dolarów, które zwiastowały nastanie nowej epoki: impresjonizmu.
Żeby zrozumieć o co poszło, trzeba się cofnąć aż do XVII wieku
@loginnawykoppl: XIX-wieczna anegdotka z prowincjonalnego ówcześnie Krakowa, gdzie wśród konserwatywnych ziemian, mieszczan , "stańczyków" i innych tromtadratów królowało malarstwo akademickie, a wyznacznikiem dobrego smaku była monachijska akademia i mistrz Matejko. Student malarstwa pokazuje Matejce swój obraz. Polna droga wśród kwiatów, wszystko podświetlone promieniami słońca. Żadnych królów, rycerzy, mitologii nawet. Sam piach, chwast i iluminacja. - Co to ma być?! - spytał Matejko. -No jest to droga, po której książę Władysław
Jest to gra karciana mojego autorstwa o nazwie ŁOTRY.
Spośród egzemplarzy, które przeznaczyłem na promocję gry zostały mi jeszcze 2 sztuki. Trafią one do 2 plusujących szczęśliwców wskazanych przez mirkorandom. Za ok. 24h ogłoszę wyniki. Zielonki nie biorą udziału.
Więcej informacji o grze znajduje się na stronie sklepu: SKLEP
Jeżeli nie uda się komuś z Was wygrać, a chciałby sobie w gierkę pograć, to mam dla Was kod rabatowy z 10% upustem: tylkom1rk0
a tak serio to mam nadzieje ze wygram:) a jak wygram to te kopie dam siostrze, ona prowadzi klub gier planszowych w szkole specjalnej w ktorej jest logopeda a sobie zakupie swoj egzemplarz