Wiecie co lubię w Harry Potterze? Że #!$%@? pomimo tragicznej sytuacji na rynku świń nie stał się żałosnym orbiterem i stulejarzem tylko próbował brać sprawy w swoje ręce i zarywał do ładniejszych od siebie.
Swoje podboje zaczął z grubej rury. Na celowniku naszego magicznego Casanovy znalazła się Fleur Delacour, która przybyła do Hogwartu z okazji Turnieju Trójmagicznego. Francuska już po przekroczeniu progu wielkiej sali oczarowała swoją urodą wszystkich uczniów szkoły magii i czarodziejstwa. Harry pomyślał, że taka kobieta zasługuje na kogoś wyjątkowego - kto byłby lepszym wyborem jeśli nie "wybraniec"? Fleur początkowo okazywała Harremu pogardę - "Kiedy Ludo Bagman powiedział jej, że Potter także weźmie udział w Turnieju, uznała to za żart.". Rządza różdzki Harrego jednak nie ustępowała i nie poddając się czekał na dogodną okazję by przyatakować piękną francuzkę. Ta nadarzyła się podczas 2 zadania w turnieju trójmagicznym, kiedy to Fleur nie dała rady ocalić swojej siostry z rąk trytonów. Harry wiedział, że jeśli wyciągnie siostrę z jeziora piękność mu się "odwdzięczy". Skończyło się jedynie na buziaczku w policzek, więc Harry uniósł się honorem i zaczął szukać sobie innej kandydatki do bolcowania.
@printf: Mniej więcej w chronologicznej kolejności:
1. izrael istnieje 2. podczas wywiadów polski dziennikarz zapytał się reprezentantki Izraela czy uważa że jej obecność na konkursie zagraża bezpieczeństwu innych ludzi. siedzący obok niej członek ekipy eurowizji powiedział do niej że nie musi odpowiadać na to pytanie. reprezentant holandii Joost zawołał wtedy "dlaczego nie?!". 3. Joost nie chciał być w jednym ujęciu kamery z reprezentantką Izraela, zakrywał się swoją flagą kiedykolwiek miało tak być. 4. ekipa izraelska ponoć łaziła za Joostem i prześladowała go aż musiał zacząć się od nich odpędzać. nagrali to i potem używali tego jako argumentu
@fabcio93: włochy przypadkiem ujawniły na wizji wyniki ich tele-głosowania, izrael dostał 40% wszystkich głosów a kolejny kraj około 7%. są podejrzenia że kupili wszędzie głosy żeby wygrać
Wiecie co lubię w Harry Potterze? Że #!$%@? pomimo tragicznej sytuacji na rynku świń nie stał się żałosnym orbiterem i stulejarzem tylko próbował brać sprawy w swoje ręce i zarywał do ładniejszych od siebie.
Swoje podboje zaczął z grubej rury. Na celowniku naszego magicznego Casanovy znalazła się Fleur Delacour, która przybyła do Hogwartu z okazji Turnieju Trójmagicznego. Francuska już po przekroczeniu progu wielkiej sali oczarowała swoją urodą wszystkich uczniów szkoły magii i czarodziejstwa. Harry pomyślał, że taka kobieta zasługuje na kogoś wyjątkowego - kto byłby lepszym wyborem jeśli nie "wybraniec"? Fleur początkowo okazywała Harremu pogardę - "Kiedy Ludo Bagman powiedział jej, że Potter także weźmie udział w Turnieju, uznała to za żart.". Rządza różdzki Harrego jednak nie ustępowała i nie poddając się czekał na dogodną okazję by przyatakować piękną francuzkę. Ta nadarzyła się podczas 2 zadania w turnieju trójmagicznym, kiedy to Fleur nie dała rady ocalić swojej siostry z rąk trytonów. Harry wiedział, że jeśli wyciągnie siostrę z jeziora piękność mu się "odwdzięczy". Skończyło się jedynie na buziaczku w policzek, więc Harry uniósł się honorem i zaczął szukać sobie innej kandydatki do bolcowania.
Idealną
źródło: potterkobiety
Pobierz