Pojechałem na wybory a potem na Wartostradzie wsiadłem gościowi na koło a potem po drodze do domu wbiłem w top5. Kurde, top3 jest w zasięgu (3s), ale dobre 100 metrów jechałem za gościem zanim wpadłem na pomysł pociśnięcia. Pewnie za tydzień wypadnę z rankingu jak się pogoda utrzyma Edit: ale za to kolano nie boli
Do i z przedszkola. W tym tygodniu słabo z czasem więc jest jak jest. Ale za to "zakończyliśmy" tydzień przepięknym szlifem. Na szczęście błoto było miękkie #tysiaczmikroklonem
Kurła, czy z moimi social skilami jest coś nie tak, czy to porąbana akcja? Mam dzisiaj zaproszenie do rodziny na obiad. Przed chwilą dostaję info, że zaproszenie dostają też jacyś znajomi, których nie znam (chociaż miało być spotkanie rodzinnne) I teraz zastanawiam się, co zrobić #ankieta
Co zrobić
Iść, nażreć się, podziękować i spierdzielać33.3% (9)
Iść, nażreć się, zsocjalizować, podziękować..40.7% (11)
Koleżankom i kolegom wykorzystującym świetną pogodę zazdroszczę, ale z powodu choroby pozostaje mi jedynie wrzucenie pod #tysiaczmikroklonem tras z tygodnia. W załączeniu efekt spotkania kolegi w drodze do przedszkola.
Jednak w Lidlu to amatorzy. W paczce tropikalnych trafił się jeden "misiek". I jak ja mam je teraz zjeść? Tego się nie da odzobaczyć! I pewnie tropikal zmieszał się z zapachem miśka.
Mam taki rytuał, że ubieram klona do połowy przez sen, daję drzemnąć jeszcze kwadransik, później na śpika ubieram resztę i zabieram na koalę do salonu. I tam sobie chwilę siedzimy, zanim zacznie się poranny wyścig z czasem. Gra cicho muzyczka, pachnie kawa.. I dzisiaj trafiliśmy na "Enjoy the silence". Kurła, jak ten utwór wpasował się w ten moment, to szok. Tak przez 4 poranne minuty człowiek czuje dobrze, że banan na ryju
Notorycznie gubię karty #peka Jak nie schowam do portfela po odbiciu, to pakuję do tylnej kieszeni w spodniach, razem z telefonem i... No właśnie, chwilę później już jej nie mam. Nie, mój telefon ich nie zjada ;-)
A teraz dochodzimy do sedna. Ostatnią kartę zgubiłem tuż po tym jak jej czytnik nie czytał, bo kierowca nie ustawił linii. I przejechałem 1 przystanek, nie z mojej winy, nie płacąc. I czy
W sumie to zaspaliśmy/byliśmy niezorganizowani i nie zdążyliśmy na Cytadelę na rowerowe powitanie wiosny. Dołączyliśmy w połowie. A na koniec różowa powiedziała, że jedzie na ryneczek po kwiatki i... jechałem po nią samochodem, bo złapała kapcia. Trochę wiało, trochę padało, frekwencja w porównaniu do lat ubiegłych "średnia" ale i tak było super. A hejterom, którym 5 minut stania na światłach (policja kierowała ruchem) to za dużo -
taguję #komputery bo czytnik kart się podpina do kompa a innych pomysłów nie mam ;-)
@krytyk__wartosciujacy: Nie, im więcej takich udogodnień tym więcej metod na atak. Ja co najgorsze mam na smartfonie to aplikację bankową. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A nawet jak jest ten czytnik mniejszy, to i tak trzeba o nim pamiętać.