Mirki leże w sypialni i prawilnie mirkuje... Po czym wchodzi żona i się zaczyna rozbierać(nie striptiz tylko normalnie przy szafie). Mówie jej : ZGAŚ ŚWIATŁO JAK SIĘ ROZBIERASZ.
Chory jestem to do lekarza poszedlem, wchodze po schodach i mijam stara babę co idzie o kulach. Dochodzę na miejsce i siadam sobie w kolejce. Po kilku minutach przychodzi stara baba i mowi ze ona byla pierwsza tylko szla o kulach dlatego jest teraz. Mowie jej ze HOLA HOLA I TAK WOŁAJĄ NAZWISKAMI. Na co ta paskudna baba nakrzyczała na mnie, ze nie, ona musi siedziec blizej drzwi bo byla pierwsza tylko
@peralta: droga Kasiu, nie ma powodów do niepokoju, po prostu przeciągasz fazę rozgrzewki, podczas gdy organizm domaga się już mocniejszych trunków. Po 6tym piwie proponuję jakiś likier, ze 2 butelki potem wódeczność, do oporu
Siedzę w #studbaza i obok mnie jakieś #rozowepaski Siedzą gadają od dłuższego czasu i dwie z nich pożegnały się z tamtymi i poszły. Reszta odczekały chwilę machając im radośnie na pożegnanie po czym zaczęły je obgadywać, ale to nic. Schodzę na dół do automatu i te dwa #rozowepaski co pożegnały się jadą ostro o swych koleżankach, które zostały na górze xD
Wczoraj #logikarozowychpaskow by mnie dosłownie zabiła. Ciężko jest głupim być. Idę sobie ulicą, trzeba zmienić stronę. Pasy, zatrzymuje się. Jadą z dwa auta w oddali i Policja na sygnale. Ta duża, u nas się na to mówi suka. No to stoję i czekam. Jeden przejechał, drugi.
@Dzyszla: daj spokój, wczorajszy cały dzień chciał mnie zabić. Godzine później zadławiłam się czekoladką i długo nie mogłam złapać tchu. Dusząc się myślałam "co z Wacikiem będzie". Zajebista ostatnia myśl. Urodzona zemnie matka. (。◕‿‿◕。)
Boże nie wiem czy śmiechać z takich tekstów czy płakać, bo jak osoba pisząca takie coś w końcu wyjdzie spod maminej spódnicy i zderzy się z rynkiem pracy to się zdziwi. W budżetówce nie liczą się z tym w ogóle, i tak ratownik medyczny, który może ci uratować życie zarabia 2000zł na rękę, a szparka parząca kawkę dla korpośmieci w warszawskim biurowcu dostaje 4000 i
Jak w większości przypadków zaczyna się też od telefonu. K - dzień dobry, nie mam internetu, a będzie długi weekend i nie chciałbym zostać bez Internetu
Idę do restauracji McDonald's. Stoję w kolejce do kasy. Trwa to chwilę. W końcu kasjer pyta mnie, co sobie życzę. - Chciałbym rozmawiać z managerem - odpowiadam. - A w jakiej sprawie? - Chciałbym mu coś powiedzieć. - A co takiego? - Proszę go zawołać.
@db95: o jaki jestem zajebisty bo nie mam kaca, PODKREŚLAM NIE MAM KACA. Do 01.00siedziałem na mikro i mówiłem jaki to jestem alternatywny bo się nie #!$%@?. A wy co przegrywy? Na imprezach ze znajomymi zajebiscie się bawicie i zalewacie pałe? Nawet mi was nie żal. O 00.30 Zrobie sobie herbatę i napiszę tylko nocna i będzie zajebście. A rano zostaje tylko zwalić konia i napisać "Kto nie ma kaca
Po czym wchodzi żona i się zaczyna rozbierać(nie striptiz tylko normalnie przy szafie).
Mówie jej : ZGAŚ ŚWIATŁO JAK SIĘ ROZBIERASZ.
Na poczatku się śmialiśmy obydwoje a potem ...
Mirki
powiedz, że wszystko przez okno widać!