Dziwny sposób rozumowania.
Jak Tusk i PO ukradli Polakom 160 miliardów to było dobrze. Nikt nawet nie miał specjalnych pretensji.
Jak PIS chce rzeczywiście ludziom oddać te pieniądze na ich prywatne konta pobierając opłatę zbliżoną do podatku dochodowego to zaczyna się wielki lament.
Gdzie byliście ludzie i wyborcza jak zabierano Nam wszystko.
Wtedy nie dostaliście nic teraz dostaniecie nie 10 tysięcy zł średnio tylko 8,5 tysiąca zł.
Według mnie powinna zapłacić podwójny.
I wstyd mi, że taka postać jest utożsamiana z moim krajem.