Mirki co się odwaliło to ja nawet nie. Miałem najgorszą randkę ever... Umówiłem się z loszką z #tinder, nie wiem jakim cudem, ale się udało. Laska 7/10, jak ją zobaczyłem to normalnie mnie zatkało. Idziemy na spacer, szmery bajery i po jakimś czasie skończyły się tematy. Kombinuje na wszelkie sposoby, ale zamiast coś ciekawego to gadam głupoty. W końcu ona mówi żebyśmy weszli do galerii bo musi sobie kupić
golip
golip