Chciałem się z Wami podzielić moją przygodą z Supportem Steam i reklamacją SteamDecka.
Otóż w mojej konsoli padł ekran, nie wiem szczerze mówiąc czy z mojej winy czy nie (czyli pewnie ja coś spieprzyłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)) więc napisałem do supportu (po angielsku, żeby szybciej było). Po kilku wiadomościach (ich wymiana trwała, w sumie to ciągle odpisywał mi ktoś inny) i próbach diagnozy co się stało -
Otóż w mojej konsoli padł ekran, nie wiem szczerze mówiąc czy z mojej winy czy nie (czyli pewnie ja coś spieprzyłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)) więc napisałem do supportu (po angielsku, żeby szybciej było). Po kilku wiadomościach (ich wymiana trwała, w sumie to ciągle odpisywał mi ktoś inny) i próbach diagnozy co się stało -
- Morgoth143
- cranberry250
- Red_Ducc
- Shuss
- MartinPL
- +29 innych
Dzięki wykopowi ogarnałem i pod koniec umowy zmieniłem na taryfe sprzedawcy i place max. 100zł na miesiąc (3 osoby i dużo prania).
Babcia dostała wczoraj info, ze do zapłaty za dwa miesiące 340zł ;D
a tłukłem jej, żeby zamówiła wizyte i ogarneła co i jak "no no byłam i nic sie nie dowiedziałam"
od wczoraj siedzi na telefonie bo