kurde, mireczki, co za historia. pracuję na obiekcie ze ścianką wspinaczkową, przyszła grupa wykopków, jeden typ z córką, uwierzycie? wykopek z córką! ale co on #!$%@?ł potem! zostawił dziecko w szatni i zapomniał, jak gdyby nigdy nic pojechał sobie do domu. całe szczęście zadzwoniłem do niego i mu przypomniałem
@henk: Cholera... Trudno mi sobie wyobrazić bardziej kretyńskie użycie tagu #krakow i Internetu w ogóle... Kuźwa czy Wy już naprawdę macie tak mało w życiu do roboty, że każdą, największą nawet pierdołę, potrzebujecie uzewnętrzniać i dzielić się tym publicznie?
śnieg w #krakow (jakby ktoś nie miał okna w momencie jak dotrze do niego ta zawierucha) albo halucynacja z niedożywienia. ciekawe jaki to ma wpływ na #smog i #piotszakstyle
Dawno temu, tzn. o ile tak gdzieś trzy lata temu to dawno, przyczepiła się do mnie pewna laska, laska, z którą bynajmniej nie chciałem, żeby coś mnie łączyło. Pomijając fakt, że – dyplomatycznie mówiąc – była średniej urody, to jej dresiarsko-kibolskie korzenie nie sprawiały, że była kimś, z kim chciałoby się spędzać czas. (Jak się później okaże, różnie to w życiu uczuciowym bywa.) Tak się niestety złożyło, że miała znajomych
źródło: comment_Jd9lXvozrJxjx5KaCxw5lnhQ9Uwoy5k2.jpg
Pobierzźródło: comment_4PqIqjgeM9iUwwilc6nawjnMnz1H6Gbq.jpg
Pobierz