Mam pytanie do zorientowanych. Mam mały, nieistotny sklepik internetowy, w którym sprzedaję swoje gadżety. I ostatnio analityka pokazała mi że w ostatnim tygodniu miałem
@graf_zero Włącz nagrywanie wizyt - np. hotjar. Zobaczysz dokładnie na którym etapie odpuszczają. Może być tak, że coś prezentowanego na stronie jest niewiarygodne - i ludzie się boją kupować / może być tak, że nie wiedzą co mają zrobić w pewnym momencie. Cała ścieżka sprzedażowa powinna być prosta, idiotoodporna - jasne instrucje: "kliknij tutaj aby dokończyć zamówienie", itd. :)
@graf_zero: Zwrot "szacunkowy koszt dostawy" zawsze odstrasza na poziomie koszyka. Prosty człowiek jak nie będzie miał wyłożone czarno na białym ile zapłaci łącznie, to z niepewności zamknie kartę że strachu, że mu zaraz zaczniesz pisać o dopłatę do paczki.
Obejrzałem relacje. I konkluzja jest jedna. Nie ma ma miejsca na neutralność. Nie możesz stanąć obok, albo twierdzić że cię to nie dotyczy. Są tylko dwie opcje. Albo maszerujesz obrzucany i wyzwiskami i kamieniami, albo stoisz z tymi co krzyczą "do gazu".
Będzie pite!
A tak na serio to na obligacje rodzinne pojdą, bo widzę że inflacja wkrótce będzie szaleć.