Weźcie wreszcie sobie to zapamiętajcie że byśmy, zrobilibyśmy, wziąłbym i inne wariacje z -bym, -byś, -byście, -byśmy piszemy łącznie.
Czytać się już nie da tego Internetu z tym wszędobylskim poszedł bym, poszli byśmy bo nawet oczu kąpiel potem nie pomaga.
#grammarnazi #gruparatowaniapoziomu
Czytać się już nie da tego Internetu z tym wszędobylskim poszedł bym, poszli byśmy bo nawet oczu kąpiel potem nie pomaga.
#grammarnazi #gruparatowaniapoziomu
Przemierzając dziwaczne miejsca tego globu natknąłem się na wiele lokalnych "anomalii" czasowych. Miejscowe kalendarze (Chiny, Izrael, również Etiopia), niestandardowe różnice w stosunku do strefy czasowej sąsiadów typu pół godziny (Polinezja Francuska, Iran, Mjanma), 15 minut (Nepal, nowozelandzkie Wyspy Chatham), czy też nawet 24-godzinna różnica czasowa wewnątrz tego samego kraju w wyniku położenia po obu stronach Międzynarodowej Lini Daty (Nowa Zelandia-Wyspy Cooka i Kiribati w przeszłości dzięki czemu przeżyłem polinezyjski dzień świstaka). Nawet już nie wspominając o sytuacji kiedy codziennie przez dwie godziny mamy na świecie trzy różne dni (w Nowym Jorku, Amerykańskim Samoa i Kirimati czyli, znowu kiribatiańskiej, Wyspie Bożego Narodzenia).
Etiopia natomiast posiada coś ekstra - własny czas. Według amharskiego zegara, początek dnia nie zaczyna się o północy, a o świcie. W związku z tym, 6 rano w Kenii, Somalii, czy pozostałych krajach regionu należących do strefy czasu wschodnioafrykańskiego to "godzina zero", czyli północ w Addis Abebie, a 4 lub 3 rano w Polsce (w zależności od występowania czasu letniego), mimo że jesteśmy położeni bardziej za zachód.
Aby
źródło: comment_EAtZbGmP6FDOP7YD6GrA8ptBfZY2qPZI.jpg
Pobierzźródło: comment_rdEE5LUFsuelFdV5Gmspcasx3mmX5WIu.jpg
Pobierzźródło: comment_6XFTSvRUDTKbaqNLAay01Radd11iPdNf.jpg
Pobierz