@wolskiowojnie: nie chodzi o to, że czujemy się lepsi i nie czujemy zobowiazania do obrony ojczyzny. Chodzi o to, że oni chcą wyrwać 30 dni z życia nawet dla osób, którym w życiu by to sporo popusło. Jakbym był na normalnym etacie i firma nie zauwazylaby mojego braku przez te 30 dni, to by nie płakał. Przecież można takie przeszkolenie zrobić rozsądniej, zwłaszcza że jeszcze nie ma noża na gardle.
@ciuplowski: Święte słowa, że bez gospodarki nie ma armii. Jak to z tym powiedzeniem: na wojnę są potrzebne trzy rzeczy, wszyscy wiemy jakie. Zatem najrozsądniejszym jest robic łapankę osób, które właśnie ciągną gospodarkę do przodu i dzięki którym można kupować kolejne nowoczesne czołgi. Szkoda, że w ten sposób jest to w Polsce robione, a może to znak, że wojna coraz bliżej i jednak "góra" wie coś więcej i im się
@SynMichaua: Jaśnie wielmożny pan utrzymujący się z jutuba moze sobie tak p-------c, i drugi zawodowy zolnierz żyjący z tego zawodu tez "hehe ale beka 30 dni w wojsku nie wytrzymie" Niektórzy mają np firmy, zobowiązania. Jak mnie dzień nie ma w firmie bo choruję to juz mnie coś strzela, dwa dni to moze raz w roku mnie nie ma i musze po takim czyms wiecej rzeczy ogarnąć. Nie wyobrażam sobie
@SynMichaua: Można by było iść gdyby np taki Morawiecki, Patryk Jaki i inne znane osoby też poszły na takie szkolenie i byliby przypisani do jakiejs jednostki i ślubowaliby ze wszystkimi, w razie konfliktu też by walczyli. Nie zobaczycie żadnego polityka, zatem mnie też nie zobaczycie.
@aegispolis: Już odpowiadam - nie można zwiększyć zawodowej bo nie ma pieniędzy na atrakcyjne wynagrodzenia za które by poszli ludzie na taką służbę. A pieniędzy nie ma bo poszły na 500+, 13,14 i chyba 15 i wiele wiele innych z naszych podatków. A teraz my (czyli nie matki bombelków, nie emeryci) którzy na to wszystko płacimy, musimy to odpracować dla armii za friko albo za jakieś drobne. To ja sie
@wolskiowojnie: Rozumiem, że są małe szanse ale ja nie pójdę nawet jak dostanę wezwanie. Po prostu mam taką możliwość, bez zagłębiania się w szczegóły. Tylko boli mnie, że większość ludzi nie ma takiej możliwości i boją się tego wezwania. Jedni są aspołeczni i ich to stresuje, inni nie mogą ze względów zawodowych, inni rodzinnych, ludzie na prawde mają swoje życie. Tylko zawodowa zebrana z ochotników, nie odpowiedniej liczby chętnych do
@GryzeKisiel: piękne słowa i widzr to podobnie, np z 20 godzin strzelania trzeba by było "odbębnić" na najblizszej mozliwej strzelnicy w dogodnych terminach (tak jak np jazdy samochodem przed egzaminem na prawko). I 20 godzin jeszcze czegoś tam innego, jakaś teoria, zachowanie w kryzysowych sytuacjach itp. Każdy elegancko po pracy mógłby sobie to zrobić z uśmiechem na gębie jako rozrywka po pracy a przy okazji zapoznałby się z tematem i
@tu_jest_jakby_luksusowo: chodzi chyba o to, że w razie wojny płacisz dodatkowo, ponad to co płacą wszyscy normalnie. Co jest moim zdaniem rozsądnym rozwiązaniem
@grand_khavatari: ojciec przegryw xD przeciez jak ojciec to znaczy ze zaruchał chociaz raz w życiu. No chyba ze dziecko adoptowane albo jakiegos czada a ten wychowuje jak swoje
Przecież można takie przeszkolenie zrobić rozsądniej, zwłaszcza że jeszcze nie ma noża na gardle.
Zatem najrozsądniejszym jest robic łapankę osób, które właśnie ciągną gospodarkę do przodu i dzięki którym można kupować kolejne nowoczesne czołgi. Szkoda, że w ten sposób jest to w Polsce robione, a może to znak, że wojna coraz bliżej i jednak "góra" wie coś więcej i im się