Ah te zachwyty wykopków, że zdali maturę na 90%, ten krótki moment kiedy wydaje się, że złapało się się Pana Boga za nogi. Powiem tak, z perspektywy dinozaura lvl 30, który też zdał dobrze maturę: - zerowe ma to znaczenie, którą uczelnię się skończy - klasycznie prestiżowe kierunki typu medycyna są przereklamowane - po pierwszym kolokwium, które u----e 80% naszych orłów, schodzi się na ziemię - uniwersytet to nie jest świątynia wiedzy, mądrości i oxfordzkich dyskusji,
Ci, którzy są dobrzy na studiach (najlepsze 1-2%) i są rozgarnięci życiowo mają naprawde dobre perspektywy. U mnie tacy ludzie mieli propozycje pracy jeszcze na studiach powyzej średniej krajowej, popracując pare lat i się jeszcze rozwijając mogą osiagnac dużo. Inna sprawa że sporo ludzi idzie na studia i myślą, że jak je skończą (byle jak, na ściąganiu i trójkach) będą mieli super świetlaną przyszłośc :D
@Relewantna: Bo nie jestem niewolnikiem. Nie chce to nie zakładam, jak ktos nie chce zachorowac to niech nie wychodzi z domu. Po co sie oszukiwac i tak 50% chodzi z maską na brodzie zeby normalnie oddychać albo gadać, 40% chodzi w zasyfionej tygodniowej masce na ktorej jest duzo wirusów, a 10% chodzi bez maski, jak normalny czlowiek