@madzikssss: do wody wskakiwać nie musiał, bo to groziło utratą życia wtedy, więc przepis prawa go z tego zwalnia, ale wezwać pogotowie, straż, policję miał w obowiązku, a nie zrobił tego, czyli popełnił przestępstwo. Odpowiedni artykuł Kodeksu Karnego można łatwo znaleźć w internecie.
@franek_kimono_: ...nie wezwał pomocy, a se najzwyczajniej poszedł... nic go nie tłumaczy, żaden szok, szantaż przez inne osoby, stres, czy cokolwiek innego, kompletnie nic. nie było ani jednej okoliczności która zwolniła by go z obowiązku wezwania pomocy.
do wody nie musiał wskakiwać, bo to byłoby zagrożenie życia wskakiwać do rzeki przy minus 3 (a tyle wtedy było), więc nie musiał (pomijam tutaj sytuację, że ET mogła leżeć przy brzegu, wtedy miał obowiązek wejść na te kamienie) @leech: nie, odnoszę się tylko do sytuacji korzystniejszej dla AZ, że niby wpadła przez przypadek, a on w szoku i uciekł, bo niektórzy próbują go usprawiedliwiać, że spanikował i to jest jakieś
Do tej pory ciężko było było mi ułożyć w całość całą sytuację. Za każdym razem tak jakby nie pasował do siebie jakich element układanki. Biorąc pod uwagę wielość hipotez, nawet tych najmniej prawdopodobnych, zapisy monitoringów, czas, charaktery, zainteresowania, znajomości, wizje lokalne..wszystko co się dało dopiero jedna wersja zaczyna mi pasować. Ewa i Adam Z. udali się na tramwaj, już wtedy chciało jej się siku, ale myślała, że wytrzyma. Niestety ten tramwaj nie
@taksepacze: tak się wyuczył na pamięć, że co chwila zmieniał zeznania? poza tym, przy przesłuchaniach byli psycholodzy, z tego co wiadomo, więc podejrzewam, że nie mieli problemów z zauważeniem kiedy kłamie. Wiesz, mowa ciała i te sprawy :) a AZ i jego bojfrend raczej nie posiadaja wiedzy i umiejętności w jaki sposób oszukać doświadczonych śledczych i psychologów...
może AZ wrzucił ją blisko brzegu, ET chciała sie wydostać, ale poszła nie w tym kierunku co powinna i porwał ją prąd... Rzeczy osobiste ET, to mnie najbardziej nurtuje. Płaszcz jej zwisal do góry nogami, więc teoretycznie gdzieś powinien jej spaść, albo pływać sobie na powierzchni Warty. AZ do swojej torebki nie mógł go wziąć, bo o 3.30 i później widać, że w torbie nic nie ma. To samo z rzeczami z
Czyli jak będę wracać z koleżanką, oboje się nawalimy na umór - ona po tej imprezie zniknie, a ja nieświadom zniknięcia poczłapię do domu, to będę winy zabójstwa w procesie poszlakowym? Przecież zaginięć jest pełno w Polsce, nawet ludzie często się potem znajdują np. w Tunezji.
Z. usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Jego udział w śmierci kobiety ciągle jest niejasny - nie wiadomo, czy wepchnął Ewę Tylman do wody,
@glosno: to że my nie wiemy jakie prokuratura ma dowody to kompletnie o niczym nie świadczy. Prokurator nie musi podawać co ma, i bardzo dobrze ze tak jest. To nie jest jakieś reality show w tv, ani konferencje Rutka, tylko śledztwo w sprawie morderstwa, jak sobie wyobrażasz, że będą na codziennych konferencjach podawać jakie maja dowody na potencjalnego mordercę? Aby mu ułatwić linię obrony? Aby ewentualnym wspólnikom ułatwić ukrycie się? Nawet
@glosno: to Ty kompletnie nie zdajesz sobie sprawy z tego jak długo w naszym pięknym kraju trwa przygotowanie procesu jak i sam proces? Nie rozśmieszaj mnie. proces po miesiącu od zaginięcia? Serio? Widać, że kompletnie nie orientujesz się w realiach... Poza tym śledztwo się jeszcze nie zakończyło, np. ciągle liczą na znalezienie ciała.
@glosno: człowieku, proces w sprawie o morderstwo po miesiącu??? Tego nawet w usa nie ma. I chcą znaleźć ciało, więc chyba normalne, że czekają, nie sądzisz? Mieli do wyboru: albo wypuścić głównego podejrzanego, który kręci, na wolność, albo zamknąć go na 3 mce. Zrobili to co podpowiada logika. Nie policja tylko prokuratura złozyła wniosek o areszt, a przyklepał to sąd.
@miglanc102: on myśli jakimis kateoriami, że skoro prokuratura nie podała co ma, tzn że nic nie ma, bo przecież powinni wszystko opowiedzieć na konferencji, jak u Rutka.
@Aiko18: najbardziej poruszają słowa "runaway train never coming back" ale ogólnie cały tekst jest poruszający. No właśnie umieszczone zdjęcia zaginionych w tym teledysku sprawiają, że to nie jest zwykła pioseneczka. Ten utwór i ten teledysk zwrócił wtedy uwagę na ludzi którzy giną i nie można ich odnaleźć. Aiko, to Ty mówisz ludzkim głosem? ;)
Niebieski wie ze jak sie przyzna do udzialu w porwaniu to dostanie 10 lat. A tak za nieudzielenie pomocy dostanie 3 wyjdzie po roku. Tak mysle bo w Warcie cos za dlugo jej znalezc nie moga. #ewatylman
@tesoro: ten policzek nie jest potwierdzony, ktos coś napisał, potem usunął konto... a o AZ brat mówił, że jest poza podejrzeniami, np. po to, aby uśpić jego czujność. Nie możemy każdego tekstu brać za prawdę objawioną, jak i brać dosłownie wszystkiego co ktoś powie/napisze.
Cytując: "Dnia 31.12.2015 w godzinach porannych zaginęła moja siostra Roksana Ludwiczak Ma ok. 176 cm wzrostu i 16 lat , Jest Blondynka z długimi włosami. Wczoraj była ubrana w Szara kurtkę z kapturem z wstawkami polarowymi. Możliwe, że może mieć przy sobie duża czarna torbę sportowa Nike!!! MOŻLIWE, ZE MOŻE GDZIES BYĆ Z TYCH MIEJSC: SWARZĘDZ, CZERWONAK, OWINSKA Jeśli ktoś ją widział to proszę o
@kukaszr: potwierdzenie: "W tym przypadku nie ma raczej zagrożenia życia lub zdrowia, bo ta osoba już kilkadziesiąt razy uciekała z domu" - mówi Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
W komentarzach wrzucam fotki z wizji lokalnej w sprawie #ewatylman, którą przeprowadziliśmy wspólnie z @insanebelieve na moście, pod mostem i w okolicy trasy przejścia A i E. Jeśli macie pytania, to zadawajcie.
Wizja dotyczyła m.in. umiejscowienia ewentualnego światła pod mostem po drugiej stronie rzeki.
Wołam też @mam_krowy, bo prosił tutaj o to co będzie na tych zdjęciach oraz @
@i_pan_pawel: po obejrzeniu Twojego zdjęcia, tak sobie myślę, że to światło, które na chwilę przygasa na filmie Rutka z 3.30, znajduje się jednak na moście. Być może to światła samochodu który stoi, a jego swiatlo na chwilę przygasa, bo ominął go inny samochód który za chwili widać bardziej po lewej, jako pojawiająca się łuna światła (na konfie człowiek w kominiarce opisywał to jako biegnąceo człowieka). Gdy sie porowna te dwie fotki,
@franek_kimono_: tutaj most jest "dluzszy", czyli to swiatlo powinno byc jakby blizej srodka mostu, i biorac pod uwage, ze most jakby jest zagiety, wychodzi mi, ze swiatlo jest na drodze biegnacej po moscie
@franek_kimono_: no i na tym czarno-bialym zdjeciu dwie zolte kreski maja niby oznaczac latarnie na ul. Mostowej..., jakos mi to nie pasuje. Ale moze sie myle, co prawda znam troche okolice mostu sw. Rocha, ale pewnie nie tak dobrze, jak osoba ktora te swiatla zidentyfikowala jako ul. Mostowa.
#ewatylman